Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sieradzanin pokonał Amerykę. Wraz z dziewczyną przejechał rowerem cały kontynent

Paweł Gołąb
Sieradzanin pokonał Amerykę. Wraz z dziewczyną przejechał rowerem cały kontynent: Most Golden Gate w San Francisco, Kalifornia
Sieradzanin pokonał Amerykę. Wraz z dziewczyną przejechał rowerem cały kontynent: Most Golden Gate w San Francisco, Kalifornia Fot. materiały prywatne
Sieradzanin pokonał Amerykę. Amerykę Północną od wschodniego wybrzeża do zachodniego pokonał rowerem sieradzanin Piotr Margiel wraz ze swoją dziewczyną Natalie Stocker. Pierwotny plan przejechania ekstremalnej trasy tylko przez Kanadę nie wypalił, do czego przyczyniły się ekstremalne chłody, nuda i… niedźwiedź węszący koło ich namiotu rozbitego w głuszy. Podróżnicy postanowili nieco odbić i resztę drogi pokonali bezdrożami już w Stanach Zjednoczonych docierając do San Francisco. Efektem wyprawy będą nie tylko wspomnienia, ale i wydane w formie książki migawki z podróży.

Sieradzanin pokonał Amerykę. Rozkochana w rowerowych wyprawach para swoją eskapadę – którą zapowiadaliśmy na naszych łamach - rozpoczęła z końcem lutego od Halifax w Nowej Szkocji. Po przylocie zastała ich najcięższa od ćwierćwiecza zima i przyszło im czekać kilka tygodni zanim skończyły się zamiecie, stopniał śnieg, podniosła temperatura i dało się wsiąść na rowery. Musiała nadejść połowa kwietnia.

Sieradzanin pokonał Amerykę. Kanada nieco rozczarowała

- Nowa Szkocja i Nowy Brunszwik były dość ponure i pogrążone jeszcze w zimowym śnie. Sezon turystyczny rozpoczyna się tam dopiero od czerwca. Nocowaliśmy więc często w namiocie rozbijanym w przydrożnych lasach lub też korzystaliśmy z gościnności ludzi. Pogoda nas nie rozpieszczała, z jednej strony były roztopy i powodzie, z drugiej zdarzały się jeszcze burze śnieżne. Bezchmurnemu niebu towarzyszyła temperatura minus jedenaście stopni Celsjusza, spokojne i ciepłe dni przeplatały się z wietrznymi i chłodnymi. Przypominało to raczej początek jesieni niż wiosny – relacjonuje Piotr Margiel.
O zmianie trasy zdecydowało jednak co innego. - Po dotarciu do rzeki Św. Wawrzyńca w prowincji Quebec trasy zaczęły się robić dość nieprzyjemne z racji dużego ruchu i po prostu nudne. Po dotarciu do Montrealu zdecydowaliśmy, że damy Kanadzie jeszcze jedną szansę. Po kilkudniowym odpoczynku wyjechaliśmy w kierunku północnym, gęsto zalesionym, z setkami jezior i stawów, dziką zwierzyną i małą liczbą ludzi, o co nam przecież chodziło! Dotarliśmy aż do miasteczka Val d'Or, ktore jest centrum wydobycia metali szlachetnych. Przedtem jednak zaliczylismy spotkania z naturą. Z łosiami, które na szczęście okazały się płochliwe. I niedźwiedziem, który trochę nas wystraszył, kiedy zaczął węszyć obok naszego namiotu – wspomina sieradzanin.

Sieradzanin pokonał Amerykę. Stany zachwyciły

Granicę z USA para śmiałków przekroczyła w pobliżu jeziora Huron i rzeki St. Clair. - Podróżowanie rowerem po USA - mimo bardzo dużego natężenia ruchu, wszechobecnych ciężarówek i pick-upów - to czysta przyjemność. Idealne wręcz mapy tras rowerowych, wiele udogodnień po drodze i niesamowite krajobrazy. No i do tego bardzo życzliwie nastawieni i ciekawi podróżnych ludzie. Chętnie rozmawiający na wszelakie tematy, choć niestety włączniez polityką, zapraszajacy nas spontanicznie do swoich domów i opowiadajacy mnóstwo historii. To był oczywiście ogromny bonus dla nas – _mówi Piotr.
Mocno wyczekiwany, bo w wyprawie liczył się nie tylko sam fakt podróży, ale właśnie spotkania z ludźmi, które stać się miały kanwą książki zatytułowanej przez podróżników z angielska i niemiecka „Snapshots – stories about heimat”, czyli „Migawki – historie o małej ojczyźnie”.
W Stanach o monotonii podróżowania mowy już nie było, bo krajobraz zmieniał się z dnia na dzień. Rowerzyści odwiedzili m.in. upadłe miasto Detroit (Piotr: _„powoli wracające do normalności, wciąż jednak w większości opustoszałe i zadłużone”
), przyjazny cyklistom stan Missouri („można go przejechać prawie w całości ze wschodu na zachód po 400-kilometrowej ścieżce rowerowej. Jedna trasa, zero samochodów, można zapomnieć o mapach i nawigacji”), nieprzewidywalny pod względem aury Kansas („zdarzają się tam upały do 45 stopni Celsjusza przy 90-procentowej wilgotności, silne wiatry i susze. Dla nas na szczęście aura była łaskawa, nie było aż tak gorąco, wiało tylko czasami i nawet lekko padało, co podobno było ogromną anomalią”), górzyste Kolorado („najwyższa przełęcz znajduje się na wysokości 3.448 m. Jest o ok 25 procent mniej tlenu, na początku choroba wysokościowa daje się więc we znaki! Ale Góry Skaliste to przepiękne krajobrazy, malownicze trasy, urokliwe miasteczka, dzikie pola namiotowe w pobliżu szczytów i ogólnie dostępne gorące źródła idealne dla obolałych nóg”), surrealistyczne Utah („kaniony duże i małe, niesamowite formacje skalne, skalne pustynie, ale też straszne upały i brak wody”) oraz pustynna Nevada („miasteczka oddalone od siebie o co najmniej 100 km, brak wody i trasa nr 50 nazwana kiedyś najsamotniejszą autostradą Ameryki“). A na końcu Kalifornia z dwudziestometrowymi sosnami, świeżym powietrzem, strumieniami górskimi ,winnicami i sadami oraz mostem Golden Gate na radosny finał.

Sieradzanin pokonał Amerykę. Teraz czas na pisanie książki

- Zmiana trasy wpłynęła bardzo pozytywnie na nasze samopoczucie, ale przede wszystkim urozmaiciła podróż i na pewno wniosła sporo do zawartości książki za sprawą kilku przygód i barwnych charakterów spotkanych po drodze. Chcemy jak najszybciej zabrać się za pisanie, sortowanie i wybieranie zdjęć – przekonuje Piotr zapowiadając, że robocza wersja książki, na wydanie której podróżnicy zdobyli fundusze za pomocą społecznościowej zbiórki w internecie, powinna być gotowa za kilka miesięcy.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto