Sieradzanin pogryziony przez psy

Pijany sieradzanin został pogryziony przez psy. Trafił do sieradzkiego szpitala, gdzie został opatrzony. Mężczyźnie grodzi grzywna do tysiąca złotych. Okazało się, że poszkodowany drażnił czworonogi.
Jak informuje Paweł Chojnowski rzecznik sieradzkiej policji do zdarzenia doszło  w minioną sobotę około godz. 1.40. Wówczas na interwencję został wezwany patrol policji. Na miejscu funkcjonariusze zastali mężczyznę z zakrwawioną nogą. Sieradzanin oświadczył, że został pogryziony przez dwa psy. Wyczuwalna była od niego silna woń alkoholu.
Poszkodowany tłumaczył, że szedł wzdłuż płotu  i w pewnym momencie pies, który biegał po drugiej stronie ogrodzenia wystawił pysk przez dziurę w siatce i go pogryzł. Na miejscu pojawił się syn właściciela posesji, który tłumaczył policjantom, że zbudziło go wołanie o pomoc i szczekanie psów. Gdy wyszedł na podwórko zawołał zwierzęta, a następnie doszedł do płotu. Tam zauważył leżącego na chodniku mężczyznę, którego jedna z nóg uwięziona była w siatce ogrodzeniowej posesji. Dodał, że oba psy są szczepione.

Kilka minut później policjanci odtworzyli zapis monitoringu. Na zapisie video wyraźnie było widać jak idący wzdłuż płotu mieszkaniec Sieradza kopie kilkakrotnie nogą w siatkę ogrodzeniową, drażniąc w ten sposób biegające po drugiej stronie ogrodzenia dwa psy. W pewnym momencie noga kopiącego ugrzęzła w siatce i w tym samym momencie dobiegły do niej czworonogi. Sieradzanin pogryziony przez psy został zabrany przez karetkę pogotowia do sieradzkiego szpitala. Po opatrzeniu ambulatoryjnym wrócił do domu. W najbliższym czasie wobec mężczyzny, który drażnił czworonogi, zostanie sporządzony wniosek o ukaranie. Grozi mu grzywna do tysiąca złotych lub nagana.