A woda prawie wdziera się do klatki schodowej. Mają także pretensje do urzędników sieradzkiego magistratu, że ci na ich interwencje w sprawie wypompowania wody reagują dość opieszale.
- Nie wiem, co się dzieje, ale jak spadnie trochę obfitszy deszcz, to przez blokiem tworzy się małe jezioro. Kanalizacja deszczowa niby jest, ale wody nie odprowadza - opowiada mieszkaniec bloku Piastowska 6. - A urzędnicy to sobie żarty z nas robią, kiedy interweniujemy w urzędzie miasta. Mówią, że ekipa z wodociągów jest pod blokiem i wypompowuje wodę, a gdy ja w tej samej chwili wyglądam przez okno, to żadnych ludzi nie widzę. To jest niepoważne! Jak dalej będzie się powtarzała taka sytuacja po deszczach, to w końcu zaleje nam niedawno odremontowaną klatkę schodową.
Sieradzanin dopowiada, że w maju, gdy były rekordowe opady deszczu, nie tylko przed jego blokiem zamiast ulicy było jezioro. Wcale nie było mu do śmiechu, gdy od znajomych usłyszał radę, by kupił sobie kajak.
O problemie na Piastowskiej wiedzą w sieradzkich wodociągach, ponieważ wiele razy musieli wypompowywać wodę sprzed bloku.
- Gdy dostajemy zgłoszenie z urzędu miasta, od razu na miejsce wysyłamy ekipę z pompą - podkreśla Andrzej Wymysłowski z wydziału wodno-kanalizacyjnego MPWiK w Sieradzu. - Takich przypadków było sporo. Na pewno ukształtowanie terenu ma wpływ na to, że woda nie ma gdzie spływać. Jest w tym miejscu obniżenie.
Jak ustaliliśmy, kanalizacja deszczowa w ulicy Piastowskiej i przyległych ma kilkadziesiąt lat. Dodatkowo nie odbiera wody jak należy. Rury kanalizacyjne z osiedla łączą się z kanalizacją w ulicy Jana Pawła II. A ta jest wymieniana od kilku miesięcy na nową.
- Stąd też problemy ze spływem wód opadowych z ulicy Piastowskiej. Nie umiem teraz powiedzieć, czy kanalizacja z osiedla podłączona jest już do nowych rur. Prace jeszcze trwają - wyjaśnia wiceprezydent Sieradza Cezary Szydło. - Na pewno w początkowej fazie wymiany deszczówka spływała jeszcze starą nitką kanalizacji w Jana Pawła II.
Wiceprezydent podkreśla, że problemy z opadowymi zastoiskami powinny być o wiele mniejsze już od połowy września. Wówczas kanalizacja z Piastowskiej ma zostać dołączona do nowej, właśnie budowanej linii.
- Oczywiście dobrze byłoby też wymienić rury kanalizacyjne na samym osiedlu, ale nie możemy wszystkiego wykonać od ręki - dopowiada Cezary Szydło.
I zapewnia, że magistrat dogadał się z wodociągami, by pracownicy MPWiK bez specjalnego zgłaszania przez urzędników wypompowywali wodę po ulewnych deszczach.
- Takich miejsc jest kilka w mieście. Później dostajemy fakturę za usunięcie wody i ją opłacamy - wskazuje schemat działania.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?