Otwarcie stacji nastąpiło z udziałem dwójki młodych sieradzan, Nikoli Stangret i Ignacego Leśkiewicza, zwycięzców konkursu ogłoszonego przez miasto, w którym do wygrania był na jeden dzień fotel prezydenta Sieradza. Uroczystości towarzyszyło rozstrzygnięcie kolejnej zabawy zaproponowanej przez magistrat w postaci konkursu fotograficznego „Mój Sieradz.Mój rower”.
Pierwsze miejsce i nagrodę w postaci pomarańczowego roweru miejskiego (był to jednoślad przekazany w minionym roku prezydentowi miasta przez przedsiębiorcę z Sieradza Krisa Florka nagrodzonego za swoją biznesową działalność w Holandii) zdobył Sławomir Banach. Uznanie jury zdobyła jego rodzinna fotografia wykonana podczas rowerowego rajdu szlakiem sieradzkich mostów.
- Bierzemy całą rodziną czynnie udział we wszystkich imprezach rowerowych w mieście i sami organizujemy własne przejażdżki. Dzięki temu wszyscy, ja z żoną i dwie nasze pociechy, poznaliśmy chyba już wszystkie zakątki Sieradza – z uśmiechem mówi Sławomir Banach.
W czym tkwi największa siła takiej rowerowej turystyki? – Jest dostępna, spotyka się ciekawych ludzi, no i wpływa to na poprawę naszej kondycji, bo nie siedzimy przed ekranem telewizora czy telefonu – odpowiada sieradzanin.
Czy otwarcie stacji naprawy to zapowiedź lepszych czasów dla sieradzkich rowerzystów? – Myślę, że te już nadeszły – _odpowiada prezydent Sieradza Paweł Osiewała przywołując nowe ścieżki rowerowe, które powoli pojawiają się na terenie miasta. _– Dzisiaj borykamy się jeszcze z dużą liczbą potrzeb drogowych, więc obecnie nie mamy jeszcze tak pojemnego budżetu, byśmy zaspokoili potrzeby rowerzystów, ale sukcesywnie będziemy to robić, bo w rowerach jest przyszłość.
Czy miłośnicy jednośladów doczekają się kolejnych stacji w innych częściach miasta? Prezydent odpowiada, że miasto ma takie plany, ale zależy to także od samych sieradzan, stąd apeluje, by nie niszczono nowego nabytku. – Potraktujemy ten punkt pilotażowo. Będziemy sprawdzali czy będzie spełniała funkcje i czy nie ulegnie dewastacji.
Rowerowe plany miasta są szersze. W zamiarach – jak wyjawia prezydent Paweł Osiewała – jest dołączenie przy wsparciu Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi i Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej Sieradz do programu roweru miejskiego. – Na terenie miasta powstaną – podobnie jak w dużych aglomeracjach - stacje bazowe, w której dostępne będzie po kilka sztuk rowerów do wynajęcia.
Co oznacza współpraca z urzędem marszałkowskim i ŁKA? - Mieszkańcy Sieradza będą mogli wynajętym rowerem dojechać do swojej stacji PKP, koleją aglomeracyjną dotrzeć do Łodzi, a tam na tym samym bilecie przesiąść się na łódzki rower miejski – przybliża Jolanta Zięba-Gzik, członek Zarządu Województwa Łódzkiego. – To zbliży Sieradz do Łodzi i będzie miało także proekologiczny aspekt, bo oznacza to przeciwdziałanie smogowi.
Projekt ma kosztować około 180 tys. zł. Na terenie Sieradza powstać ma 12 stacji bazowych, w których łącznie dostępnych będzie około 100 rowerów. Możliwe, że nastąpi to jeszcze z końcem tego roku.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?