18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sieradz sprowadzi szczątki bohatera?

Paweł Gołąb
Sieradz sprowadzi szczątki bohatera? O to apelują społecznicy
Sieradz sprowadzi szczątki bohatera? O to apelują społecznicy Fot. Paweł Gołąb
Sieradz sprowadzi szczątki bohatera z czasów Września 1939 roku? Z prośbą o ich ekshumacja wystąpili miejscowi społecznicy, którzy przejęli się losem niszczejącej mogiły zasłużonego żołnierza. Co na to władze miasta? Nie mówią nie, apelują jednak o spokojne podejście do niecodziennej sprawy.

Sieradz sprowadzi szczątki bohatera? Sprawa dotyczy pułkownika Wincentego Wnuka, dowódcy sieradzkich żołnierzy Września 1939 roku. Pierwsza batalia o zachowanie pamięci o bohaterze została już stoczona i to z pozytywnym finałem, bo jego niszczejący grób udało się uratować. Mogile nie grozi już likwidacja, czego się obawiano. Dodatkowo została objęta stałą opieką przez wojskowych.
O sprawie pisaliśmy jako pierwsi w grudniu ubiegłego roku. To po apelu miłośników historii z Warszawy, ale rodem z Sieradza. Postanowili zareagować, gdy pojawiła się realna groźba eksmisji mogiły bohatera z warszawskiego cmentarza, gdzie spoczywa, bo tej nie miał kto opłacić. _– Mam nadzieję, że bohater nie zostanie wyrzucony na bruk – _przestrzegał Tomasz Górecki, który wystosował apel.
Płk Wincenty Wnuk walczył w wojnie polsko-bolszewickiej, a potem w kampanii wrześniowej. W obu bataliach wykazał się bohaterstwem i taktycznym zmysłem. W tej pierwszej w bitwie nad Niemnem, w której jako jeden z dowódców walnie przyczynił się do zwycięstwa biorąc do niewoli jeńców i zdobywając karabiny maszynowe. Natomiast w 1939 roku w trakcie odwrotu dowodzonego przez niego 31 pułku Strzelców Kaniowskich w Sieradzu, gdy w Mszczonowie zdołał pokonać Niemców. Los dla bohatera już po jego śmierci nie okazał się łaskawy. Jego grobu na jednym z warszawskich cmentarzy komunalnych, gdzie spoczął w 1987 roku, nie miał kto opłacić i zabrakło 2 tysięcy złotych na kolejny okres 20-letniej dzierżawy. Mogiła nie dość, że z dnia na dzień zaczęła niszczeć i dosłownie się rozsypywać, to w końcu pojawiła się zapowiedź administratora nekropolii, że w tej sytuacji zostanie zlikwidowana.
Interwencja podjęta w tej sprawie (na apel, który trafił do Sieradza, w tym do naszej redakcji zareagował magistrat, miejscowy oddział PTTK, Towarzystwo Przyjaciół Sieradza i 15. Sieradzka Brygada Wsparcia Dowodzenia) przyniosła pożądany skutek. Rozwiązać finansowy problem postanowili sieradzcy żołnierze, ale ostatecznie okazało się, że złożona przez wojskowych deklaracja pokrycia opłaty dzierżawnej, nie była nawet konieczna, bo wzięto pod uwagę zasługi pułkownika i uznano jego grób „za miejsce pochowania osoby szczególnie zasłużonej, uhonorowanej wysokimi orderami i tytułami, a zatem niepodlegające likwidacji”. Dodatkowo na wniosek 15. SBWD mogiła pułkownika została objęta programem „Żołnierska pamięć”.

Sieradz sprowadzi szczątki bohatera? Apel społeczników

Na tym jednak – jak się okazuje - batalii nie koniec. Bo społecznicy poprzez Andrzeja Ruszkowskiego z sieradzkiego Oddziału PTTK na jednej z sesji oficjalnie zaapelowali o – bo i taki pomysł na rozwiązanie problemu mogiły bohatera był zgłoszony - ekshumację prochów płk Wnuka i jego żony z warszawskiej mogiły i sprowadzenie ich do Sieradza. – Był wybitnym dowódcą średniego szczebla i hańbą byłoby, gdybyśmy dopuścili do rozsypania się jego grobu – argumentował krajoznawca odnosząc się i do podobnych starań zaanonsowanych przez Mszczonów. – Mamy pierwszeństwo pod tym względem, bo żołnierze pułkownika w liczbie 160 osób są pochowani w Sieradzu-Męce, a w bliżej nieustalonej także w Sieradzu. Koszty takiego przedsięwzięcia nie są wielkie, a miastu przysporzyłoby to chwały.
Z Mszczonowem – jak zapewnił – już rozmawiał uzyskując deklarację, że z tamtej strony nie będzie sprzeciwu dla sieradzkiej, bliźniaczej inicjatywy. Na gorąco pojawił się pomysł, by radni opracowali i podjęli w tej sprawie uchwałę upoważniającą prezydenta Sieradza do rozmów. Ten pomysł upadł, bo przeważyła opinia, że do całej sprawy trzeba podejść rozważnie i bez pośpiechu.
Nastroje tonował Jacek Walczak. – Nie wiem, jakie prawo mam jako prezydent w kwestii ekshumacji. Dlatego proszę o spokój.
Wtórował mu wiceprezydent Rafał Matysiak, który z ramienia sieradzkiego urzędu pilotował sprawę od początku. – Przygotujmy tę uchwałę tak, by była zgodna z prawem i sensowna.
Tak postawiony wniosek został przyjęty prawie jednogłośnie. 20 radnych było za, jeden wstrzymał się od głosu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto