- Nie mogliśmy dłużej słuchać tłumaczenia kierowniczki rejonu Agnieszki Jońcy, która próbowała nas przekonać, że ten fragment drogi wypadł z zarządu, a tylko z powodu błędu na mapach przez lata był przez drogowców traktowany jako własny - denerwuje się Zbigniew Franciszkiewicz. - Dzwoniłem do rejonu, bo nie miałem jak schorowanej teściowej pod-wieźć do lekarza. Na własnych plecach ją z domu przeniosłem przez zaspy do auta!
- Ja też trzykrotnie dzwoniłem do rejonu z prośbą o interwencję - dodaje sołtys Pragi Kazimierz Kujawiński. - Jako sołtys mam prawo domagać się odśnieżenia, bo kilka rodzin zostało pozbawionych wyjazdu. Oniemiałem, kiedy usłyszałem, że drogowcy nie zrobią tego, bo ktoś kiedyś zrobił jakąś pomyłkę w dokumentach. Na szczęście Zbyszek Franciszkiewicz załatwił pług. Ale czy to oznacza, że już zawsze sami mamy wyręczać służby, które za 0dśnieżanie biorą grube pieniądze?
Rzecznik RDW w Łodzi Marcin Nowicki ustalił, że sporny odcinek na dostępnych podkładach geodezyjnych nie leży w śladzie drogi nr 703, łączącej Porczyny z Pragą. Zapewnia przy tym, że dla kierowców odśnieżarek nie jest to powód, uniemożliwiający wjazd nakrótki odcinek, który ułatwiłby życie mieszkańcom. To dlaczego pług go ominął?
- Bo są problemy z nawróceniem auta z pługiem na wąskiej jezdni - odpowiada Nowicki.- Na pewno nie jest tak, że jak odśnieżamy nasze drogi, to od razu kierowca podnosi lemiesz, kiedy tylko musi przejechać przez obcą trasę.
Burmistrz Piotr Sęczkowski zastanawia się, dlaczego ZDW nie przyznaje się już do odcinka drogi między wiaduktem kolejowym a zakrętem. Jeszcze kilka miesięcy temu były prowadzone ustalenia z administratorem traktu w kwestii utwardzenia tego odcinka. Drogowcy mieli położyć asfalt przy okazji planowanej budowy obwodnicy Pragi. Dopiero po zakończeniu tych prac wyremontowany odcinek na krzyżówkach miała przejąć w zarządzanie gmina.
- Nic mi nie wiadomo, aby coś miało się zmienić w tym temacie - przyznaje burmistrz Sęczkowski.- Jeśli tylko dostanę dyspozycje z Zarządu, to w ramach dobrej współpracy będziemy odśnieżali ten krótki odcinek drogi.
Zbigniew Franciszkiewicz zastanawia się, dlaczego, skoro drogowcy wiedzieli, że ten odcinek drogi nie należy do nich, brali pieniądze za zajęcie pasa drogowego. Jeden z sąsiadów teściowej ma nawet rachunki potwierdzające wpłatę, kiedy chciał zrobić przekop do wodociągu.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?