Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

S8 to mój start w politykę, jednak w Sieradzu brakuje „powera”

A. Sikora
arch. prywatne
Trzecie miejsce w plebiscycie Dziennika Łódzkiego na "Człowieka roku powiatu sieradzkiego" przypadło radnemu miejskiemu, Arkadiuszowi Górajowi. Polityka dla niego zaczęła się od walki o trasę S8.

Trzecie miejsce w plebiscycie, całkiem niezłe poparcie, skąd taka popularność?

Popularność? To chyba zbyt wielkie słowo. Po prostu wykonuję swoją pracę najlepiej, jak potrafię. Jestem sieradzkim radnym i to dla mnie duże zobowiązanie, ale też satysfakcja, która płynie z kontaktu z ludźmi i pracy na ich rzecz. Przyznam, że taki wynik głosowania jest dla mnie miłym zaskoczeniem. To zawsze dobre uczucie, kiedy raz na jakiś czas, ktoś powie „doceniam to, co robisz”. Warto zaznaczyć, że takie chwile w naszej pracy zdarzają się raczej rzadko, bo przecież nie zawsze osiągamy sukcesy. To naprawdę motywujące.

Dlaczego akurat polityka jest drogą, którą poszedłeś?

Pierwszy raz ktoś zadaje mi to pytanie, dla mnie niezwykle ważne, dziękuję. Pamiętam dobrze, byłem wtedy świeżym licealistą, kiedy w Sieradzu rozpoczęła się walka o „nasz” przebieg drogi ekspresowej S-8, zagrożony przez rząd PiS-LPR-Samoobrona. Włączyłem się w te protesty możliwie najaktywniej i poznałem ich inicjatorów, ludzi Platformy Obywatelskiej i nie tylko. Ludzi z niezwykłą pasją, energią. Pamiętam tę atmosferę i poczucie walki w słusznej sprawie z uśmiechem na twarzach. To zaraziło. Kiedy osiągnęliśmy nasz wspólny sukces, zrozumiałem, że tylko aktywne zaangażowanie w ważnych sprawach może przynieść pozytywne skutki. Dziś, kiedy wjeżdżam samochodem na S-8 mam w sobie dużo satysfakcji i takie poczucie, że było warto nieco się poświęcić. To od tego czasu wstąpiłem do Stowarzyszenia „Młodzi Demokraci”, później Platformy Obywatelskiej. Wszystko zaczęło się od S-8.

Jak widzisz powiat sieradzki i sam Sieradz za 10 i 20 lat?

To trudne pytanie, wielowymiarowe, ale faktycznie powinienem umieć na nie odpowiedzieć. Za 10 czy 20 lat wiele może się zmienić, tak, jak wiele zmienia się na świecie. To będzie inne pokolenie, nowa generacja. Warto już dziś dbać o to, by być w pełni przygotowanym na kolejne skoki technologiczne, iść z duchem czasu, starać się trafnie określać, rozpoznawać i definiować różne trendy, by w żadnym wypadku nie pozostać w tyle. Chciałbym, by Sieradz był miastem otwartym na pozytywną energię, skłonny do współpracy na wielu płaszczyznach, żeby jego mieszkańcy mieli większe możliwości kreowania rzeczywistości wokół siebie. W końcu trzeba uwolnić w ludziach inicjatywę, stworzyć do tego warunki. Czasem mamy w Sieradzu takie poczucie, że brakuje tu trochę takiego „power’a”. Już dziś trzeba wcisnąć ten przycisk, by w przyszłości móc mówić o tym, że nie zmarnowaliśmy szansy na kreatywne społeczeństwo obywatelskie. To wymaga lat doświadczeń, nawet kilku porażek, z których można wyciągać konstruktywne wnioski. Sieradz i powiat sieradzki mają duży potencjał gospodarczy, to trzeba pielęgnować i o to dbać, trzeba to rozwijać i wykorzystywać, by w przyszłości można było mówić o możliwości wyboru miejsca pracy. Wiem, że to jest pewien problem dziś. Ktoś, kto poszukuje zatrudnienia zazwyczaj ma niewielki wachlarz możliwości podjęcia satysfakcjonującej pracy. A przecież sama możliwość podjęcia wyboru, decyzji, daje poczucie wolności, zmienia nasze nastawienie do codzienności. Długo można mówić, ale podsumowując: Sieradz i powiat sieradzki widzę w przyszłości jako silnego lidera regionu w wielu obszarach, dobrze skomunikowanego, z przyjazną infrastrukturą, świadomie czerpiące z doświadczeń, przestrzeń do aktywnego życia i wypoczynku, gdzie ludzkie zaangażowanie i energia poświęcona uatrakcyjnieniu rzeczywistości nie jest tłamszona urzędniczym oporem. Każdego dnia rośnie we mnie świadomość odpowiedzialności mojego pokolenia za przyszłość na tym dystansie.

A jak widzisz siebie za rok?

Zupełnie inaczej, niż dziś. Wiem, że za rok będę mieć totalnie inną optykę patrzenia na świat. Ja i Gosia aktualnie przygotowujemy się do zawarcia związku małżeńskiego. Niebawem nie będę odpowiedzialny jedynie za siebie, jak dotąd, ale też za swoją rodzinę, za ludzi, których kocham. To potężne wyzwanie, któremu muszę sprostać, ale przede wszystkim szczęście i radość. Jednak ta nowa rola nie odciągnie mnie od tego, co robię, bo od samego początku wspieramy się w rozwoju swoich pasji.

Pierwsze miejsce w plebiscycie "Człowiek Roku 2016 Powiatu Sieradzkiego" zajęła Katarzyna Kwapiszewska. Wywiad ze zdobywcą drugiego miejsca, czyli Mirosławem Antonim Owczarkiem możecie przeczytać tutaj: https://sieradz.naszemiasto.pl/mama-jest-moja-inspiracja-z-corki-jestem-najbardziej-dumny/ar/c6-4050158

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co włożyć, a czego unikać w koszyku wielkanocnym?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto