Roman Kurpisz jednak bez poparcia Sojuszu Lewicy Demokratycznej
Niedawno Elżbieta Pawlaczyk, przewodnicząca sieradzkich struktur tej partii, poinformowała nas, że niezależny kandydat na prezydenta Sieradza Roman Kurpisz może liczyć na poparcie lewicowej partii. Minął jakiś czas i niespodzianka. Otrzymaliśmy piśmo podpisane w imieniu Zarządu Powiatowego SLD w Sieradzu przez Arkadiusza Andrzejczaka, w którym czytamy między innymi: „ Rada Powiatowa Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Sieradzu, a tym bardziej Rada Wojewódzka SLD w Łodzi, nigdy nie opiniowała czy akceptowała kandydatury pana Romana Kurpisza. Pan ten nigdy nie rozmawiał i nie spotykał się z oficjalnymi strukturami naszej partii. Nie był, nie jest i nie będzie popierany przez nas jako kandydat na Prezydenta Sieradza”.
- Obecne stanowisko SLD jest dla mnie zaskakujące - mówi Roman Kurpisz. - Osobiście rozmawiałem z panią Elżbietą Pawlaczyk w sprawie poparcia i uzyskałem z jej ust zapewnienie, że takie poparcie mam. Tymczasem sytuacja się odwróciła. Świadczy to jednak o bałaganie jaki jest w środowisku. Pochlebia mi jednak zainteresowanie moją osobą. Nie zmienia to w żaden sposób moich planów. Potwierdzam, że startuję o jesiennych wyborach z własnego komitetu wyborczego.
Arkadiusz Andrzejczak wyjawia jednocześnie, że SLD bierze po uwagę wystawienie w jesiennych wyborach własnego kandydata, lub popracie jednego ze startujących.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?