Rewolucja w MPK!

Sieradzcy radni uchwalili nowe zasady korzystania z ulg na przejazdy autobusami Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji. Kontrowersyjne, bo odbierające cześć przywilejów pozwalających jeździć darmo. Stracą je ludzie starsi.
Podczas sesji najwięcej kontrowersji wzbudził właśnie zapis mówiący o tym, że osoby powyżej 70 roku życia mają płacić za bilety. Nie obyło się bez burzliwej dyskusji. Radna Beata Jacyszyn chciała, by utrzymać ten przywilej. - To mała grupa mieszkańców, która najczęściej jeździ do lekarza - próbowała bronić wiekowych sieradzan.
Ale władze miasta były nieugięte. Prezydent Jacek Walczak tłumaczył, że musi wypośrodkować interes społeczny i ekonomiczny. - MPK przynosi starty. Za pierwsze półrocze 2011 roku było to prawie ćwierć miliona złotych, na koniec roku będzie już pewnie pół miliona. Nie możemy dalej dotować przewozów osobowych - przekonywał.
Radna Jacyszyn nie dawała za wygraną.
- Ludzie po 70 roku życia niech mają ulgę, tak jak do tej pory. Przy nowej stawce będą musieli wydać na dojazd i powrót złotówkę - wyliczała. - To wartość połowy bochenka chleba, a ci ludzie żyją za 700, 800 zł miesięcznie.
Wiceprezydent Cezary Szydło nie chciał słyszeć o żadnych zmianach. Jak tłumaczył, identyczne wykazy osób uprawnionych do ulgowych biletów zatwierdziły już gminy, na terenie których kursują autobusy sieradzkiego MPK.
- Uchwała musi być podjęta w takiej formie, byśmy mogli podpisać z samorządami porozumienia. Inaczej nasze autobusy nie miałyby prawa wjazdu na teren innych gmin - mówił Szydło.
Z kolei Jacek Walczak podkreślał, że bez uchwały nie będzie możliwe podpisanie wypracowywanego przez wiele miesięcy porozumienia z Gminą Sieradz.
- A m.in. od tego zależy, czy dostaniemy od urzędu marszałkowskiego dofinansowanie na zakup trzech autobusów dla MPK - mówił Walczak.
Kto teraz będzie mógł jeździć darmo, a kto dostał ulgę?
Czytaj w piątek w tygodniku Nad Wartą Weekend

Weź udział w akcji Chcemy Taniego Paliwa - podpisz petycję do rządu