Aż cztery godziny zajęły sieradzkim radnym dwa pierwsze merytoryczne punkty ostatniej sesji. Przewodnicząca rady dopuszczała do głosu każdego chętnego i nikomu nie przerywała wystąpień.
Konsternację na sali wywołała interpelacja mieszkańca Sieradza Eugeniusza Garbali, który w ostrych słowach skrytykował wiceprezydent Annę Krakowiak, domagając się natychmiastowego jej odwołania. Zarzuty dotyczyły między innymi decyzji wiceprezydent w sprawie szkolenia strażników miejskich oraz remontów ulic Drewnianej i Ceramicznej.
Anna Krakowiak odpowiedziała na zarzuty, a formę wystąpienia Eugeniusza Garbali skomentowała słowami: – Myślę, że tak jak Polacy przeżyli falandyzację prawa, tak przeżyją i lepperyzację obyczajów, w tym prawnych.
Jednak prawdziwa burza rozpoczęła się po przedstawieniu przez prezydenta miasta sprawozdania z działalności zarządu w okresie międzysesyjnym. Wtedy głos zabrał radny SLD Witold Samburski, który zapytał, jak zarząd może dobrze i skutecznie pracować, skoro radny Eugeniusz Błaszczyk (członek zarządu) kandyduje na fotel prezydenta i stanie w wyborcze szranki z obecnym prezydentem Maciejem Spławskim (oficjalnym kandydatem SLD). Poza tym Witold Samburski zarzucił radnemu Błaszczykowi nieobecność na sali obrad podczas odczytywania sprawozdania z działalności zarządu.
Radny mówił, że zawsze dbał o jedność rządzącej w mieście koalicji i dlatego z miejskiej trybuny zwrócił się z apelem o wycofanie się innych lewicowych kandydatów z walki o fotel prezydenta miasta z Maciejem Spławskim.
Do dyskusji, dla której lepszym miejscem byłyby obrady klubu SLD, włączył się inny kandydat, prawicowy radny Romuald Koliński: – To ubezwłasnowolnienie kandydatów.
Radny Błaszczyk i radna Siwka zgłosili kandydatury i takie przestrogi z tej trybuny są nie na miejscu. Dla mnie, jako kandydata, jest to dobre, że u was są takie rozgrywki – skierował swoje słowa do radnych SLD kandydat Koliński.
Słysząc odmieniane w wielu przypadkach swoje nazwisko radny Błaszczyk powrócił szybko na salę obrad i postanowił również zabrać głos.
– Mówisz o jedności zarządu? – zwrócił się do Witolda Samburskiego. – A to ty byłeś po rezygnacji prezydenta Michalskiego przeciwnikiem kandydatury Macieja Spławskiego.
To ty przecież starałeś się przeforsować wtedy kandydaturę Anny Krakowiak – ujawnił kulisy wyłaniania kandydatury obecnego prezydenta Eugeniusz Błaszczyk.
Dyskusja i potyczki słowne między radnymi Samburskim i Błaszczykiem trwałyby zapewne jeszcze dość długo, gdyby przewodnicząca rady Stefania Gąsiorowska nie odebrała im głosu i nie zaproponowała dokończenia dyskusji poza salą obrad.
O opinię do prezydenta miasta, na temat prac zarządu, zwrócił się kolejny jego członek, radny Zdzisław Kiełbasa: – Czy prezydent użalał się komuś, że nie układa mu się współpraca z zarządem?
– Zarząd pracuje, współpracuje i podejmuje decyzję – odpowiedział Maciej Spławski. – Poza małymi wyjątkami, pracuje normalnie i daje sobie radę.
Pozostałe punkty obrad radni omówili w godzinę już bez większych dyskusji.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?