Setki ciągników wyjechały na ulice Konina
Przed 11.00 rolnicy z całego powiatu konińskiego w swoich maszynach zaczęli zbierać się na parkingu giełdy, przy stadionie „Złotej Jedenastki”. Niedługo potem wspólnie wyjechali na Trasę Warszawską kierując się na ul. Przemysłową. Dalej ulicą Paderewskiego do Kleczewskiej i na Poznańską zataczając koło.
Dane dotyczące liczby uczestników i maszyn rolniczych podczas protestu w Koninie są dosyć rozbieżne. Według policji na ulicę wyjechało 210 ciągników z 350 uczestnikami. Organizatorka mówiła o około 300 ciągnikach. Ostatecznie najbardziej prawdopodobna liczba ma oscylować blisko 300 - ponad 200 wyjechało z placu, a na trasie dołączyło jeszcze kilkadziesiąt maszyn.
Mimo wszystko, nawet najmniejsza liczba ciągników podana przez policję przerosła najśmielsze oczekiwania organizatorów tego wydarzenia. Według pewnych szacunków, był to największy protest rolniczy w Wielkopolsce.
Dlaczego rolnicy protestują?
Polityka Unii Europejskiej w stosunku do narzuconego importu produktów rolnych z Ukrainy od samego początku wzbudza duże kontrowersje wśród rolników z wielu europejskich państw.
- Jest to nie zwykła determinacja i jedność rolników. Solidaryzujemy się ze wszystkimi rolnikami z całej Polski i Unii Europejskiej przeciwko niekontrolowanemu napływowi zboża z Ukrainy i innych produktów rolno-spożywczych. Przeciwko krzywdzącej nas niezwykle wspólnej polityce rolnej
- mówiła Jolanta Nawrocka, rolniczka z gminy Kramsk i organizatorka protestu.
Jak zaznaczyła Nawrocka, rolnicy nie są przeciwko pomaganiu Ukrainie w tym niezwykle trudnym dla nich czasie. Brak korytarzy płynnościowych oraz zatrzymywanie produktów z Ukrainy w Polsce jest bardzo niekorzystne dla wszystkich producentów rolnych.
Także polityka klimatyczna Unii szkodzi rolnikom o czym przekonywali uczestnicy protestu.
- Protestujemy także przeciwko ugorowaniu i ekoschematom, przeciwko zielonemu ładowi, który nie pozwala nam w pełni wykorzystać naszego potencjału do produkcji. Chcemy jako rolnicy Europy produkować, a nie być tylko Zielonym Ładem. Chcemy produkować zrównoważenie, zgodnie z naturą i przyrodą, ale to Europa ma być tym punktem produkcji żywności, a nie tylko ścieżką zieloną, gdzie mogą sobie wszyscy wypoczywać, bo nim człowiek wypocznie to musi się najeść i to zdrowo
- mówiła Jolanta Nawrocka.
ZOBACZ TAKŻE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?