W czwartek przed Sądem Rodzinnym w Sieradzu odbyła się pierwsza rozprawa w sprawie brutalnego pobicia 11-letniej dziewczynki w gminie Goszczanów w powiecie sieradzkim. Dziewczynkę skatował 14-letni chłopak, który chodził z jej bratem do tej samej szkoły. Dzieci znały się z widzenia, dlatego Ola, wybrała się z nim na wycieczkę rowerową do żwirowni w Sokołowie. Tam doszło do tragedii.
Czwartkowa rozprawa odbyła się za zamkniętymi drzwiami. W sądzie stawili się bliscy 11-latki. Widać było, że do dziś nie mogą się otrząsnąć po tej tragedii. Była też rodzina sądzonego chłopaka.
- Wnioskuję o całkowite uniewinnienie mojego klienta - mówił przed wejściem do sali rozpraw Łukasz Haas, obrońca nastolatka. - Miejmy nadzieję, że sąd przychyli się do naszego wniosku. Sąd wyłączył sprawę z jawności dla dobra nieletniego. To jedyne, co w tej sprawie mogę powiedzieć.
Wczoraj sąd przesłuchał czterech świadków.
Tragedia rozegrała się 9 czerwca w Sokołowie (gmina Goszczanów). Ola pojechała z nastolatkiem na teren okolicznej żwirowni i tam została dotkliwie pobita. Według śledczych 14-latek rzucał w nią kamieniami i oponami, skakał nogami po jej brzuchu, bił i kilka razy przejechał po niej rowerem. Ponadto, według informacji sieradzkiej prokuratury rejonowej, pociął 11-latce twarz i dłonie potłuczoną butelką.
Więcej dziś w "Dzienniku Łódzkim" i w środę w tygodniku "Nad Wartą".
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?