Pożar w Bieścu (gm. Złoczew). Doszczętnie spaliła się drewniana stodoła, w której znajdowało się siano, słoma i przyczepa samochodowa. Ogień przeniósł się także na sąsiednie bele słomy. Akcja gaśnicza trwała ponad 4 godziny.
W stodołę uderzył piorun
Do wybuchu pożaru doszło przed godz. 16 w poniedziałek 8 września. Jak informuje mł. brygadier Jarosław Wasylik z PSP w Sieradzu, w drewnianą stodołę krytą eternitem dwukrotnie uderzył piorun. Wybuchł pożar, który szybko objął całą budowlę i jej wyposażenie. Wszystko się spaliło. Następnie ogień przeniósł się na pobliskie bele słomy.
Pożar w Bieściu strażacy gasili przez prawie 4 i pół godziny. W akcji uczestniczyło 10 zastępów strażaków. Reprezentowali oni: PSP w Sieradzu, OSP Złoczew, OSP Stolec, OSP Łeszczyn, OSP Uników, OSP Kamasze, OSP Niechmirów oraz OSP Kamionka.
Publikowane zdjęcia przesłali internauci. Dziękujemy.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?