Polska rodzina z Kazachstanu zamieszka w Sieradzu. Intencyjna uchwała o ich osiedleniu już podjęta

Zgodnie z przyjętą przez radnych uchwałą miasto Sieradz zobowiązało się zapewnić przesiedleńcom z Republiki Kazachstanu na czas nie krótszy niż 2 lata samodzielne mieszkanie komunalne na podstawie umowy najmu na czas nieokreślony oraz opłacenie składek ubezpieczenia zdrowotnego do czasu objęcia repatriantów system ubezpieczeń społecznych. Sprowadzona rodzina będzie mogła ponadto liczyć na wsparcie socjalne w postaci świadczeń rodzinnych i świadczeń z zakresu pomocy społecznej oraz pomocy w ponoszeniu kosztów utrzymania.
- Uchwała przygotowana została w celu umożliwienia repatriacji Polakom i ich rodzinom, którzy pozostali w azjatyckiej części byłego Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich i na skutek deportacji, zesłań i innych prześladowań narodowościowych nie mogli się nigdy osiedlić w Polsce – czytamy w uzasadnieniu uchwały. – Wyrażenie zgody przez Radę Miejską w Sieradzu na zaproszenie rodziny repatriantów z Kazachstanu stanowi podstawę do wszczęcia procedury repatriacyjnej wobec rodaków pragnących wrócić do Ojczyzny. Jej podjęcie jest zobowiązaniem samorządu do zapewnienia warunków do osiedlenia się. Ustawa o repatriacji natomiast gwarantuje pomoc finansową dla gminy, która zaprosi repatriantów. Zapewnia również środki na ich aktywizację zawodową.
- To jest solidarność z Polakami z Kazachstanu, dar serca. Dzielimy się tym co mamy z potrzebującymi. Jesteśmy na takim etapie rozwoju, że warto to robić. To są przecież nasi rodacy, których przodkowie zostali brutalnie wywiezieni daleko stąd. Dzisiaj możemy im pomóc – _argumentuje prezydent Sieradza Paweł Osiewała przypominając, że procedurę wdrożono przy pomocy posła PiS z okręgu sieradzkiego Grzegorza Schreibera.
Jak przypomina prezydent, nie jest to pierwsza polska rodzina z Kazachstanu sprowadzana do Sieradza. Pierwsza trafiła tutaj 11 lat temu i dobrze się zasymilowała. Nowym gościom pomóc ma w tym nie tylko życzliwe przyjęcie. _– Przyjaciele rodziny, która ma do nas trafić, mieszkają w sąsiedniej Zduńskiej Woli, gdzie zostali wcześniej osiedleni.
Sprowadzana rodzina to młode małżeństwo z 7 letnim synkiem. Jak zapewnia Paweł Osiewała, dorośli są gotowi do podjęcia pracy, ale wyzwanie czeka także chłopca – w tym przypadku w postaci podjęcia nauki.
Kiedy można spodziewać się repatriantów? _– Podjęta uchwała ma charakter intencyjny, a proces jest długotrwały. Dobrze, by było, gdybyśmy mogli spędzić razem święta Bożego Narodzenia. Myślę, że jeśli nic szczególnego się nie wydarzy, ten termin jest do osiągnięcia – _odpowiada prezydent.