18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PO odkłada dyskusję nad listami do Sejmu. A w Łodzi i tak gorąco

Marcin Darda
archiwum
Wbrew zapowiedziom zarządu krajowego Platformy Obywatelskiej, wtorkowe spotkanie, na którym planowano omówić pierwsze piątki list do Sejmu w każdym okręgu, nie odbyło się. Przesunięto je na środowy wieczór.

Ale w Łodzi i tak połączenia między zainteresowanymi rozgrzewały telefony do czerwoności. Wszystko za sprawą szefa regionu Andrzeja Biernata, który bawił za granicą i przed zarządem krajowym nie zwołał zarządu regionu, który powinien przedyskutować personalia, zanim pozna je Warszawa. W łódzkiej PO chodziła tylko informacja, że Biernat konsultował personalia przyszłych kandydatów w wąskim gronie, dlatego tylko spekulowano, kogo i w jakiej kolejności zaproponuje Donaldowi Tuskowi. Oczywiście poza jedynkami, którą w Łodzi ma być Cezary Grabarczyk, w Piotrkowie Elżbieta Radziszewska, a w Sieradzu on sam - Andrzej Biernat. Najgoręcej jest w Łodzi. Dwójka za Grabarczykiem to posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska.

We wtorek marszałek Sejmu i jeden z liderów PO Grzegorz Schetyna stwierdził, że nie wie, co stanie się z Mirosławem Drzewieckim - byłym skarbnikiem PO i ministrem sportu oraz członkiem ścisłego dworu Tuska, który odszedł w cień ze względu na aferę hazardową. Schetyna stwierdził, że decyzja należy do władz regionu łódzkiego. Z kolei Biernat mówił wcześniej, że jeśli Drzewiecki zechce startować, to ma jego poparcie. Ale w łódzkiej PO spekulowano, że "Miro" na pierwszą piątkę szans nie ma, więc zrezygnuje z walki o mandat. Powiadano, że trójkę, którą miał dostać Drzewiecki, dostanie minister Krzysztof Kwiatkowski. Drzewiecki przyznaje, że jego nazwiska nie będzie wśród tych, których zaproponuje Biernat. Ale były minister jeszcze nie zdecydował. Mówi, że czeka na decyzję prokuratury w sprawie niektórych wątków afery hazardowej, a ta powinna zapaść w ciągu kilku tygodni.

- Uzgodniłem, że wówczas podejmę decyzję - mówi "Dziennikowi Łódzkiemu" Drzewiecki. - Mam też gwarancję, że gdybym chciał startować, to mogę liczyć na miejsce w pierwszej piątce. Wtedy ta propozycja, złożona przez region łódzki, zostanie zmieniona.

Tusk zapowiedział, że w pierwszej piątce każdego okręgu muszą się znaleźć co najmniej dwie kobiety. Dlatego nr 4 lub 5 ma dostać wiceprzewodnicząca łódzkiej Rady Miejskiej Elżbieta Królikowska-Kińska. Pytanie tylko, kto z tej piątki spadnie, gdy wejdzie do niej Drzewiecki. Na pewno żadna kobieta. Kwiatkowski, jeśli chce być posłem, swej pozycji też raczej może być pewien.

Do ostatniego miejsca znów tłok: obecni posłowie John Godson i Jarosław Stolarczyk - oraz - jak powiadają - Tomasz Kacprzak, szef Rady Miejskiej w Łodzi.

Najsłabiej ocenia się szanse Stolarczyka. W okręgu sieradzkim, tuż za Biernatem, znajdzie się posłanka Agnieszka Hanajczyk i bliski Grabarczykowi Cezary Tomczyk. W Piotrkowie obok Radziszewskiej także obecni posłowie Dorota Rutkowska i Jacek Zacharewicz (choć mówi się, że chce zostać senatorem).

Pierwsze przymiarki trają także w SLD. Tygodnik "Polityka" napisał ostatnio, że pierwsze trójki Sojuszu utworzy "ktoś młody, mężczyzna i kobieta".

- Na pewno w pierwszych trójkach znajdą się kobiety - mówi Dariusz Joński, lider SLD w woj. łódzkim.

Walka o nr 1 na liście SLD w Łodzi rozegra się między Jońskim a posłem Sylwestrem Pawłowskim. Joński ma już rekomendację dzielnicy Polesie jako kandydat SLD do Sejmu.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pabianice.naszemiasto.pl Nasze Miasto