PKP likwiduje przejazdy kolejowe. Rolnicy z gminy Sieradz zostali odcięci od pól (ZDJĘCIA)

PKP likwiduje przejazdy kolejowe. Rolnicy z gminy Sieradz zostali odcięci od pól, do których jedyny dojazd prowadził przez przejazd znajdujący się na terenie miasta. Tydzień temu właściciele gruntów zostali pozbawieni przejazdu przez torowisko. O zamiarach PKP nikt ich wcześniej nie informował.

- Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Infrastruktury i Rozwoju w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać skrzyżowania linii kolejowych oraz bocznic kolejowych z drogami i ich usytuowania, przejazdy w ciągu dróg wewnętrznych mogą funkcjonować wyłącznie jako przeprawy niepubliczne kategorii „F”, na podstawie umowy, z zabezpieczeniem w postaci rogatek stale zamkniętych - tłumaczą pracownicy wydziału prasowego spółki PKP Polskie Linie Kolejowe.

- Polskie Koleje Państwowe zlikwidowały przejazd kolejowy w Sieradzu-Męce nie informując o tym nikogo - mówi Iwona Strumińska, kierownik referatu drogownictwa w Urzędzie Miasta Sieradza. - Wcześniej przysłali pismo z wiadomością, że przymierzają się do tego powołując się na stosowne rozporządzenie. Nie podali jednak terminu, kiedy to nastąpi. Nas tylko pytali o rodzaje kategorii dróg. Miasto na pewno nie zamykałoby dróg. Ciągniki oraz maszyny, jakimi przemieszczają się rolnicy stwarzają na drogach publicznych o wiele większe zagrożenie. Na logikę pozamykanie przejazdów tylko po to, aby mógł przejechać pociąg nie wydaje się słusznym rozwiązaniem.

Jak zapowiada pani kierownik, miasto wspólnie z gminą Sieradz zamierza podjąć kroki w celu przywrócenia przejazdu, z którego do tej pory korzystali rolnicy. Zlikwidowany przejazd służył mieszkańcom od ponad 100 lat. Dokładnie od 1903 r. I nigdy w tym miejscu nie doszło do kolizji z pociągiem.

PKP likwiduje przejazdy kolejowe. Rolnicy z gminy Sieradz zostali odcięci od pól

- Na 100-lecie niepodległości Polski dostajemy taki prezent - zżyma się Krzysztof Mikulec z Mnichowa. - Chyba tylko dlatego, że przejazd car budował.

Z przejazdu korzystali nie tylko właściciele gruntów rolnych z Mnichowa. Do łąk dojeżdżali tędy także rolnicy z Rudy, Męki oraz Woźnik. Przejazd służył też strażakom podczas akcji związanych z pożarami nadwarciańskich łęgów. Tędy wiedzie też ścieżka rowerowa szlakiem walk nad Wartą.

Rok temu z podobnymi problemami zmagali się rolnicy z powiatu poddębickiego i wieluńskiego PRZECZYTASZ O TYM TUTAJ

Więcej w papierowym wydaniu naszej gazety.

Masz newsa, ciekawe zdjęcia lub film, ślij na adres: [email protected].