Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PGE Skra zagra mecz PlusLigi z Delectą

Paweł Hochstim
Daniel Pliński od początku sezonu jest w bardzo wysokiej formie, ale w środę w Łodzi zagrał jeszcze lepiej niż w ostatnich meczach
Daniel Pliński od początku sezonu jest w bardzo wysokiej formie, ale w środę w Łodzi zagrał jeszcze lepiej niż w ostatnich meczach archiwum
- Dwa pierwsze sety w meczu z Tours to były nasze najspokojniej zagrane partie w tym sezonie - mówi trener PGE Skry Bełchatów Jacek Nawrocki. Bełchatowianie po zwycięstwie 3:1 nad wicemistrzem Francji samodzielnie liderują tabeli grupy F Ligi Mistrzów.

Nawrocki uważa, że zwycięstwo nad Tours ma bardzo dużą wagę, bo rywal był wymagający.

- Mieliśmy rywala bardzo dobrze zorganizowanego - mówi Nawrocki. - Twierdzę, że Tours może wiele zdziałać w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów i to nie tylko w fazie grupowej. Przeciwko tej drużynie bardzo trudno się gra. Ten mecz wygraliśmy dzięki temu, że przyjęliśmy ich zagrywkę.

Nie ma wątpliwości, że obie drużyny, które w środowy wieczór zagrały w łódzkiej hali MOSiR - PGE Skra Bełchatów i Tours VB - awansują z grupy do drugiej rundy. Obie wyraźnie odstają od dwóch pozostałych zespołów - ACH Volley Lubljana i Budvanskiej Rivijery Budva. W bezpośredniej rywalizacji wyłoni się zwycięzca grupy. Na razie przewagę mają bełchatowianie, ale trzeba pamiętać, że 11 stycznia we Francji zostanie rozegrany mecz wyjazdowy.

- Myślę, że było widać, że jesteśmy w pełni zaangażowani i nawet gdy były ciężkie momenty, to próbowaliśmy z nich wyjść - mówi Mariusz Wlazły, kapitan PGE Skry. - To jest bardzo cenne zwycięstwo.

Czy w dwóch pierwszych setach meczu z Tours oglądaliśmy najlepszą PGE Skrę w tym sezonie? - Tie-break z Politechniką w Warszawie to była taka gra, o której marzę - mówi Nawrocki. - Wtedy nie popełniliśmy żadnego błędu, mieliśmy sześć bloków, a to w krótkim secie robi przewagę. Natomiast w środę zagraliśmy dwa najbardziej spokojne sety w tym sezonie. Wszystko decyduje się w strefie mentalnej i takie sety były nam potrzebne.

Znów jednak w grze mistrzów Polski pojawił się przestój. W trzecim secie francuska drużyna szybko odskoczyła na kilka punktów i przedłużyła mecz. - Niestety, w trzecim secie zrobiliśmy kilka błędów z rzędu i przegraliśmy. Ale jestem zadowolony, że wróciliśmy do gry w kolejnym secie - tłumaczy Nawrocki.

W kadrze bełchatowskiej drużyny zabrakło serbskiego atakującego Aleksandra Atanasijevicia, który ma problemy zdrowotne. - Od dwóch tygodni odczuwa dolegliwości prawej ręki. Będzie to albo problem z układem krążenia, albo z układem nerwowym. Dopler wykluczył sprawy zakrzepowe, ale potrzebna jest konsultacja neurologiczna. Aleks odczuwa ból i lekkie drętwienie, więc teraz nie możemy ryzykować. Ale mam nadzieję, że to nie jest nic poważnego - mówi trener mistrzów Polski z Bełchatowa.

W sobotę bełchatowianie zagrają we własnej hali mecz szóstej kolejki PlusLigi. Ich rywalem będzie rewelacyjnie grająca w tym sezonie Delecta Bydgoszcz, która po pięciu kolejkach zajmuje drugie miejsce w tabeli i ma trzy punkty przewagi nad piątą w klasyfikacji PGE Skrą. Bełchatowianie, którzy w pierwszych pięciu meczach stracili już sześć punktów, zdają sobie sprawę, że nie mogą już sobie pozwolić na dekoncentrację. Tym bardziej, że Zaksa Kędzierzyn-Koźle prowadzi w tabeli z kompletem piętnastu punktów i już widać, że wyprzedzenie jej przed fazą play-off będzie trudnym zadaniem. Nie wystarczy tylko zwycięstwo w Kędzierzynie-Koźlu i trzeba liczyć, że Zaksa zgubi też punkty w innych meczach.

To będzie przedostatni mecz bełchatowian przed ponadmiesięczną przerwą w rozgrywkach, bo w dniach 20 listopada - 4 grudnia w Japonii odbędzie się Puchar Świata, w którym zagra m.in. reprezentacja Polski. Z tego też powodu nastąpi przerwa w rozgrywkach Ligi Mistrzów, bo kolejne spotkania odbędą się dopiero w grudniu.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto