Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pas awaryjny zamiast rowów? Wykluczone

Agnieszka Olejniczak
Agnieszka Olejniczak
Czy rowy, które istnieją przy krajowej drodze ze Zduńskiej Woli do Sieradza, można przykryć? Tego domaga się sieradzki radny powiatowy. Zarządca krajówki taką możliwość wyklucza ze względów finansowych i praktycznych.

Do głębokich rowów wzdłuż drogi krajowej nr 12/14, choć po przebudowie trasy istnieją już od kilku lat, wciąż wielu podchodzi sceptycznie. Tak jak sieradzki radny powiatowy, a jednocześnie kierownik szpitalnego oddziału ratunkowego w Sieradzu Andrzej Wiśniewski. Po raz kolejny zgłosił interpelację w tej sprawie. 


Uważa, że rowy melioracyjne można przykryć i odtworzyć pas awaryjny. Jego zdaniem, przywróciłoby to możliwość sprawnego dojazdu służb ratowniczych do miejsc, gdzie doszłoby do wypadku. Wybudowanie rowów podczas remontu drogi krajowej i zlikwidowanie poboczy taką możliwość, jak przekonuje radny, wykluczyło.

I możliwość ponownej przebudowy tego odcinka trasy wyklucza GDDKiA.
- Nie ma takiej fizycznej możliwości - przekonuje, że nie da się zbudować dodatkowego pasa, rzecznik prasowy łódzkiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Maciej Zalewski. - Nigdy nie było tam pasa awaryjnego. To było szerokie pobocze bitumiczne. 


Nie ukrywa, że podczas remontu krajowej 12/14 chodziło o to, by zmieścić się w istniejącej szerokości pasa drogowego, bo nie było możliwości wykupu gruntów pod drogę w tak ścisłej zabudowie. No i oczywiście nie przesadzać z kosztami. Szerokie pobocza, jakie były tam wcześniej, zlikwidowano, bo trzeba było zmieścić chodniki. Ze względu na specyfikę terenu, było też konieczne rozwiązanie problemu odprowadzania wody - stąd rowy. 


- Zarówno wybudowanie kanalizacji krytej, jak i jej utrzymanie jest kilkakrotnie droższe - mówi Maciej Zalewski z GDDKiA. - Wszystko trzeba wziąć pod uwagę i trzeba też liczyć pieniądze. Jeśli zbilansować zyski i starty, to nawet ci, którzy narzekali, doceniają poprawę bezpieczeństwa. Kiedy nie ma poboczy, jest bezpieczniej, bo kierowcy nie próbują wymuszać na innych zjechania na nie podczas wyprzedzania - sumuje. 
I przypomina, że tam gdzie są rowy, jest teren zabudowany i kierowcy powinni przestrzegać ograniczenia prędkości do 50 kilometrów na godzinę.


Zdaniem rzecznika GDDKiA, narzekanie na rowy skończy się po wybudowaniu ekspresowej drogi S8, która przejmie ruch tranzytowy. Obecnie odcinkiem krajówki z Sieradza do Zduńskiej Woli na dobę przejeżdża do 16 tys. pojazdów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto