17 maja w godzinach popołudniowych do 70-letniej mieszkanki Sieradza na telefon stacjonarny zadzwonił młody mężczyzna. Podał się za jej wnuczka i płacząc poinformował, że jest z mamą w prokuraturze, ponieważ spowodowała ona wypadek. Jak twierdził, potraciła na pasach młodą dziewczynę, która w stanie ciężkim leży w szpitalu. Prosił o pilną pożyczkę dużej sumy pieniędzy, aby zapłacić za operację poszkodowanej oraz wpłacić kaucję w prokuraturze. Za chwilę w słuchawce odezwała się kobieta, podająca się za synową seniorki, która potwierdziła wcześniejszą wersję podawaną przez rzekomego „wnuczka”. Oznajmiła, że przyjdzie do niej pani z prokuratury, aby odebrać pieniądze. „Fałszywi” krewni przez cały czas prowadzili rozmowę i zakazali jakiegokolwiek kontaktu z innymi osobami. Za parę minut do mieszkania seniorki przyszła młoda kobieta podająca się za prokuratora, której kobieta przekazała pieniądze.
Kiedy 70-latka zweryfikowała te sytuację, rozmawiając z członków rodziny, zorientowała się, że została oszukana.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?