Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Opłaty targowe - spór trwa

Paweł Gołąb
Prezydent zapowiedział na jednej z poprzednich sesji powstanie hal targowych. Sporu wokół opłaty to nie skończyło
Prezydent zapowiedział na jednej z poprzednich sesji powstanie hal targowych. Sporu wokół opłaty to nie skończyło Fot. Paweł Gołąb
Stawka 20 zł od metra kwadratowego wprowadzona w Sieradzu za handel w miejscach niedozwolonych. Problem czy nie?

Gorąco zrobiło się wokół wydawałoby się, że załatwionej sprawy związanej z opłatą targową wprowadzoną w Sieradzu, by wyrugować handel z niedozwolonych miejsc. Po proteście handlujących przed Biedronki przy ul. Jana Pawła II i dzierżawcy terenu, na którym mieli stoiska miasto problem postanowiło rozwiązać cofając stawkę i obiecując budowę nowych hal targowych w mieście, ale to emocje ostudziło tylko na moment. Sprawa wróciła niczym bumerang po sądowym wyroku, który pierwszą uchwałę podjętą w tej kwestii uznał za niesprawiedliwą dla przedsiębiorcy interweniującego w tej sprawie u Temidy. Co dalej? Opozycja twierdzi, że należy ją uregulować. Prezydent Sieradza stoi na przekonaniu, że nic robić nie trzeba, bo wyrok jest obecnie bezprzedmiotowy.
Przypomnijmy, wojnę trwającą już od 10 miesięcy wywołała stawka 20 zł za metr kwadratowy, która – zgodnie z intencją radnych, którzy przygotowali uchwałę w tej sprawie - miała być pobierana od kupców handlujących w miejscach poza oficjalnymi targowiskami (tu obowiązuje 2,5 zł od metra kw.). Sprzeciw zgłosili właściciele stoisk ustawionych przed wspomnianą „Biedronką”, wobec których uchwała w tej sprawie była skierowana w pierwszym rzędzie. To plac dzierżawiony od miasta przez prywatną osobę, która z kolei – czego magistrat nie zaakceptował - zaczęła go wynajmować pod handel. Sprzeciwił się i sam przedsiębiorca, który zwrócił się do sadu zwracając uwagę, że sporna stawka jest dyskryminująca.
I sąd przyznał mu rację. Prezydent Sieradza Jacek Walczak przekonuje jednak, że nie rodzi to żadnych problemów dla miasta. Bo po drodze – jak uzasadnia – miasto cofnęło sporną opłatę dla handlowców sprzed Biedronki. Ten obszar został objęty strefą, na której obowiązują niższe stawki targowe. To do czasu wygaśnięcia umowy na dzierżawę tego terenu - handel ma się wówczas przenieść do wybudowanych hal. W tym na sąsiednim zielonym ryneczku, gdzie zadaszenie zapowiadane jest najpóźniej na 2016 rok.
- Spełniliśmy więc warunek, który wymagał od nas sąd – przekonuje prezydent. – Sprawa jest załatwiona.
Inaczej uważa jednak opozycja. Bo – jak podkreśla radny Jacek Pilarczyk z Naszego Sieradza – nadal w mieście pozostała sporna opłata rzędu 20 zł, tyle że dla innych terenów. A to podstawowy błąd.
- Konstytucja jasno mówi o równości wszystkich wobec prawa i na to została zwrócona uwaga – przypomina. – W tej sprawie, jak i w innych trzeba usiąść i rozmawiać, tymczasem widzę pewne zacietrzewienie w tej kwestii, co nie sprzyja wizerunkowi miasta.
Przedstawiciel opozycji, która swego czasu zgłosiła projekt uchwały dotyczący cofnięcia 20-złotowej stawki (nie został wzięty pod uwagę) zapowiada powrót do sprawy, jeśli nie będzie takie woli ze strony rządzącej koalicji.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto