Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Open Hair 2017: czesanie i mocne pokazy. Tak przebiegał ostatni dzień festiwalu

Paweł Gołąb
Ostatni dzień festiwalu Open Hair stał nie tylko koncertami. Na widzów czekała niejedna atrakcja, w której jednak nie tylko o zabawę chodziło.

Open Hair nie mógł się odbyć bez Konkursu Uczniów Fryzjerstwa im. Antoine'a Cierplikowskiego. Ten zorganizowano po raz 32., a do rywalizacji przystąpiło blisko 50 osób z całej Polski (pełna fotorelacja i wyniki w oddzielnym materiale). Na widzów czekały także stylizacje mieszkańców (Andrzej Matracki Team, Adam Szulc Barber Team, uczniowie Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Sieradzu), pokaz fryzjerski Adam Szulc Barber Team, pokaz makijażu Inglot, 17.45 - pokaz fryzjerski Junior Team Andrzej Matacki, salon fryzjerski retro, „Śpiewające Trampki”, Bucket Guys, spotkanie autorskie z Jagą Hupało, pokaz stylizacji Alberto Olmedo, koncert Bovskiej, pokaz Adam Szulc Barber Team, pokaz Jagi Hupało i Adama Szulca „Piękna i Bestia”, społecznie zaangażowany performance „Link Up” Jaga Hupało Born To Create reż. Jaga Hupało/Damian Kalita oraz Brodka Clashes.

Fotorelacja z koncertowej części niedzieli na Open Hair w linku poniżej:

Co mówili goście Open Hair?

Następcy Antoine’a, którzy gonią za nowoczesnymi trendami, no i oczywiście sami mieszkańcy mieli okazję na spojrzenie w tył. To za sprawą salonu w stylu retro, który w Centrum Informacji Kulturalnej urządzili Dariusz Jędrzejek i Roman Chruściel przywołując klimat salonów sprzed lat. A różnica w odniesieniu do obecnych czasów – jak przytakują – jest duża. – Nie tylko w stylizacji fryzur, ale i wyposażeniu. Nasz salon ma przybliżyć czasy mistrza, w których żył i pracował. Co dla współczesnych jest największym zaskoczeniem? Chociażby lokówki na naftę, ale podobnych unikatów udało nam się zebrać dużo więcej.
Do widzów wyszła, dosłownie, także moda. Bo w modowy wybieg zamieniła się nie tylko scena główna, ale i ulica Rycerska. To – jak podkreśla stylistka i modelka Joanna Horodyńska - naturalny kierunek. – Moda wyszła przecież z ulicy i od samych ludzi. Taką projektantką, która tu szukała inspiracji, była Coco Chanel. Wywodząc się z nie tak wysokiego środowiska, brała pod uwagę to co dzieje się wokół niej. I my też nie powinniśmy nigdy od tego odchodzić.
Młody projektant Patryk Wojciechowski znany z Runway Project zapewnia, że ma to na uwadze. – Zależy mi na tym, by robić ubrania, które ludzie będą nosili. By z pokazu trafiły na ulice.
Uznany już duet projektantów Paprocki&Brzozowski sieradzki uliczny pokaz w blasku dnia uznali za nie lada wyzwanie. – To jest nasze pierwsze tego rodzaju doświadczenie, ale tym cenniejsze, że bez świateł i tego wieczornego anturażu ubranie musi się obronić samo. Albo człowiek zawiesi na nim oko, albo nie.
Open Hair przyzwyczaił do zaskoczeń. W tym roku taką niespodzianką był dwukrotny pokaz hiszpańskiego stylisty Alberto Olmedo Estilistas’a, który nożyczki zamienił na samurajskie miecze i ogień. Skąd tak ekstrawagancki pomysł? Jak przekonuje niezwykły gość, nie chodzi tylko o spektakularny efekt w postaci show, ale i na głowie klientki. – Wszystko wynika z potrzeby. Pewnych rzeczy po prostu nie da się zrobić za pomocą nożyczek. Najważniejszy jest dla mnie efekt końcowy – przekonuje gość, który w swojej pracy używa i szponów. Jak na to reagują panie, które poddają się niecodziennej stylizacji? – Chciałem podziękować przy okazji wszystkim klientkom, szczególnie tym pierwszym, bo musiały mi mocno zaufać. Na początku spotykałem się z krytyką, teraz to nastawienie się zmieniło. Mam klientów także z Azji czy Stanów Zjednoczonych.
Alberto Olmedo Estilistas w Polsce pojawił się po raz pierwszy. Wrażenia? – Wspaniałe. Podróżuję dużo po świecie, ale nie widziałem jeszcze tak ładnego, kolorowego miasta.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto