Po skansenie, gdzie można znaleźć nie tylko zabytkowe parowozy i lokomotywy, ale także pług wirowy, kolejkę linową na Gubałówkę oraz inne ,,perełki" kolejnictwa, oprowadzał przyjezdnych Czesław Boczek, prezes Stowarzyszenia Miłośników Kolei w Zduńskiej Woli Karsznicach. Ci, którzy dotarli w niedzielę do skansenu mieli okazję, co nie zdarza się już od kilku lat, zwiedzić też Izbę Historii, gdzie prezentowana jest historia karsznickiego taboru i makiety eksponatów. Możliwość posłuchania o dziejach każdego eksponatu też była jedną z pierwszych od blisko 5 lat, kiedy skansen przejęło od PKP miasto.
Jak zapowiadają w zduńskowolskim magistracie już niedługo takich możliwości będzie więcej. Tego, by skansen odzyskał blask i stał się ponownie atrakcją turystyczną miasta, chcą także miłośnicy kolei i Karsznicach, którzy utworzyli stowarzyszenie. O tym, że obiekt przyciąga miejscowych i ludzi nie tylko z województwa łódzkiego można było przekonać się w niedzielę. Przyjeżdżano całymi rodzinami.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?