Odwiedziny u Antoine'a w Sieradzu uczennic fryzjerstwa z Turku i Kalisza

Jak przypomina nauczyciel przedmiotów zawodowych w Zespole Szkół Technicznych w Turku Emilia Marucha, w przypadku uczniów tej placówki to już cykliczna wizyta. – Przyjeżdżamy do miasta Antoine’a głównie z klasami pierwszymi, bo naszą ideą jest, by dziewczyny już na starcie swojej zawodowej drogi i przygody z fryzjerstwem poznały największego mistrza tego fachu.
Antoine to faktycznie wciąż inspiracja dla kolejnych pokoleń fryzjerów? – Zdecydowanie tak, bo to prawdziwa klasyka, a dbałość o tradycję i historię jest niezwykle cenna w kształtowaniu postaw młodych ludzi. Dzięki temu dziewczyny „zarażone” tak wielką postacią później rzetelniej wykonują swoją pracę – podkreśla pomysłodawczyni wypraw do Sieradza.
Skąd pomysł na cykliczne wizyty w Sieradzu? – To także ze względu na moje zainteresowania. Ukończyłam również wiedzę o kulturze i gdy sama usłyszałam o Antoine, który miał i z tą dziedziną związek, postanowiłam skorzystać z możliwości, że pochodzi z miasta położonego tak niedaleko od nas.
Uczennicom Zespołu Szkół Technicznych w Turku towarzyszyła ekipa z Zespołu Szkół Zawodowych w Kaliszu. W planie wizyty znalazła się projekcja filmu dokumentalnego o Antoine. W Centrum Informacji Kulturalnej na gości czekały ponadto pamiątki od miasta związane z sieradzkim mistrzem. Uczennice z przewodnikiem zwiedziły też miasto odwiedzając miejsca związane z Cierplikowskim. A na zakończenie złożyły kwiaty na jego grobie.
Dla Weroniki Mielcarek z klasy II ZST w Turku była to pierwsza wizyta w Sieradzu, ale postać Antoine’a była jej już znana. – Miałyśmy przedstawioną jego historię na lekcji i to jakie przełomowe fryzury stworzył. Myślę, że Cierplikowski stanowi do tej pory wielką inspirację dla swoich następców. Pokazał nam wszystkim, że najważniejsza jest wiara w siebie. Możemy z niego brać przykład i czerpać z jego pomysłów.