O prawach dziecka w SP nr 10 w Sieradzu

O prawach dziecka w SP nr 10 w Sieradzu z uczniami rozmawiano nie pierwszy raz, debata jest już bowiem tradycją placówki. W tym roku odbyła się po raz dziewiąty. Co roku przyświeca jej inny temat wiodący. Ostatniej debacie przyświecało hasło „Prawa dziecka do życia bez przemocy”. Młodzi mieli okazję porozmawiać z fachowcami, którzy na co dzień zajmują się tą problematyką: policjantkami, kuratorką sądową czy przedstawicielką Komitetu Ochrony Praw Dziecka.
Skąd pomysł na debatę? – To uczniowie zgłaszali taką chęć, by spotkać się ze specjalistami stojącymi na straży praw dziecka – _przypomina Agnieszka Jasianek-Dobras, szkolny pedagog w „dziesiątce”. _– I debata jest odpowiedzią na to zapotrzebowanie. Jest skierowana do uczniów klas szóstych, którzy rozpoczynają kolejny etap w swoim szkolnym życiu. Warto ich więc wyposażyć w taką wiedzę, która może okazać się w tym przełomowym dla nich momencie przydatna. Przed każdą debatą zresztą rozmawiamy z nimi, uczniowie sami stawiają pytania, które ich nurtują. Taki świadomy ich udział w tej inicjatywie bardzo cieszy.
Młodzi uczestnicy debaty zapewniali, że takie spotkania ze specjalistami są im potrzebne. – Są osoby, które wielu takich spraw nie rozumieją i popełniają błędy w swoim zachowaniu. Niektórzy na przykład nie radzą sobie z agresją, warto więc, by usłyszeli jakie mogą być tego konsekwencje. Bo z jednej strony mamy swoje prawa po to, żebyśmy mogli czuć się wolni, ale z drugiej i obowiązki – rezolutnie zauważa Marietta Dobras, uczennica klasy VIc SP nr 10 w Sieradzu. – Ta wiedza o tak ważnych rzeczach faktycznie może się więc nam przydać w dalszym życiu. I to nie tylko w szkole, ale po to, żeby być po prostu dobrymi ludźmi.
Debatę w SP nr 10 w Sieradzu uzupełniła inscenizacja w wykonaniu uczniów placówki „Szkoła przetrwania”.