Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy blok w Sieradzu? Takie plany ma miasto, ale ludzie protestują

Paweł Gołąb
Nowy blok w Sieradzu? Obiekt planowany jest w tej okolicy
Nowy blok w Sieradzu? Obiekt planowany jest w tej okolicy Fot. Paweł Gołąb
Nowy blok w Sieradzu? Takie plany ma sieradzki magistrat, który chce sprzedać grunt pod tego rodzaju budowę na os. Jaworowe. Okoliczni mieszkańcy się temu jednak sprzeciwiają.

Nowy blok w Sieradzu? Mieszkalny obiekt ma przybyć na osiedlu Jaworowe w Sieradzu. Tak planuje miasto, które chce sprzedać działkę pod inwestycję o takim właśnie charakterze. Te zamiary już spotkały się z protestem ze strony okolicznych mieszkańców. Ludzie wypominają, że pod beton pójdą tereny zielone, na których spodziewali się kolejnych drzewek czy krzewów, a nie następnego budynku. Druga strona kwituje - jeśli nie budować bloków na osiedlu, to gdzie?
Mobilizację mieszkańców wzbudziły dostarczone do nich niedawno pisma informujące o wszczęciu przez miasto procedury administracyjnej w tej sprawie. Otrzymali je jako współwłaściciele nieruchomości, obok której planowana jest inwestycja.

– Spodziewaliśmy się, że jeśli coś ma tu powstać, to coś związanego z zielenią czy plac zabaw. A tu nagle wyrosnąć nam ma piętrowiec z podziemnymi garażami – nie ukrywają rozgoryczenia mieszkańcy wieżowca przy ul. Jagiellońskiej 4 sąsiadującego z placem, gdzie nowy obiekt ma powstać. – Gdyby jeszcze było to coś dla młodzieży, jakaś kulturalna placówka, to jeszcze moglibyśmy się na to zgodzić. Ale na coś takiego typu już nie.

Przeciwnicy inwestycji, którzy zwrócili się do naszej redakcji, zapowiedzieli oficjalne złożenie protestu i tak zrobili. Do sieradzkiego magistratu trafiło już pismo, w którym wyrazili swój sprzeciw.
Jak zwrócili się w tym wystąpieniu pod adresem władz Sieradza: „Przede wszystkim powinniście wziąć pod uwagę fakt, że osiedle Jaworowe, na którym zlokalizowana jest działka (gdzie ma powstać nowy blok – przyp. red.), zostało zaprojektowane z uwzględnieniem jakiegoś minimum terenów z zielenią dla jego przyszłych mieszkańców. Do tego czasu w studium planistycznym są to więc tereny zielone. I decydując się na zamieszkanie na tym osiedlu w określonym budynku, a następnie wykupując w ostatnich latach na własność znaczną część nieruchomości (lub prawa własnościowe do mieszkań), byliśmy więc pewni, że teren zlokalizowany pomiędzy budynkami przy ul. Jagiellońskiej nr 4, 6, 8 i 10 oraz budynkami przy ul. Łokietka nr 15 i 23 na zawsze pozostanie terenem z zielenią. Potwierdzeniem tego jest posadzenie na nim drzew i krzewów. Dlaczego więc zamierzacie zmieniać ustalony i zatwierdzony architektonicznie sposób jego zagospodarowania kosztem najbliższych mieszkańców? Przecież wszystkie budynki na osiedlach zostały zlokalizowane z dostępem do większych powierzchni terenów zielonych, co można stwierdzić z autopsji, albo nawet do parków jak na os. Polna Północ przy Broniewskiego czy na os. Klonowe. A wy nagle, zwykłą decyzją administracyjną, chcecie nas pozbawić tego, co nam wcześniej zapewniono i co nie powinno być nawet dyskutowane, tj. tej niewielkiej powierzchni zieleni. Dlaczego nawet rozważacie projekt takiej zabudowy? Dlaczego dla was najważniejsze są tylko pieniądze, m.in. za tę działkę, a nie ludzkie warunki egzystencji tej grupy mieszkańców Sieradza? Dlatego spodziewaliśmy się dalszych nasadzeń drzew i krzewów na tej działce, postawienia kilku ławek przy dróżkach, a może nawet jakiejś kawiarenki internetowej, a nie monumentalnej zabudowy. Stąd nasz sprzeciw”.

Nowy blok w Sieradzu? Jak argumentuje miasto?

Co dokładnie planuje urząd? Jak tłumaczy wiceprezydent Sieradza Rafał Matysiak, magistrat chce sprzedać w przyszłym roku w przetargu nieograniczonym nie samą działkę stanowiącą część wielkiego zielonego placu przy Jagiellońskiej 4, a prawo do wieczystego jej użytkowania. - Dzięki temu będziemy mogli decydować, co na tym terenie ma powstać. Dlatego, zanim doszło do sprzedaży, uruchomiliśmy procedurę związaną z wydaniem decyzji o warunkach zabudowy dla takiej inwestycji. Chcielibyśmy, by w tym miejscu powstał budynek wielorodzinny, ale nie więcej niż pięciokondygnacyjny, z funkcją usługową i podziemnymi parkingami. I to założenie będzie tym samym „wstawione” do przetargu.
Skąd pomysł na budowę bloku, który – jak zastrzega Rafał Matysiak - mieć będzie nie komunalny a komercyjny charakter? – W mieście brakuje budynków mieszkaniowych, co hamuje rozwój Sieradza, a chcielibyśmy, by ten szedł do przodu – odpowiada wiceprezydent. – Czy procedura jest uruchomiona pod konkretnego inwestora? Takiego nie ma. Przetarg będzie nieograniczony i każdy zainteresowany może do niego przystąpić. Jeżeli nikt się nie zgłosi, budowy nie będzie.
A co z podnoszonym przez przeciwników tych zamiarów argumentem o zabieraniu zieleni ludziom? – Tereny zielone tu zostaną, bo przecież nie cały plac zostanie zabudowany. Dlatego też proponujemy jako miasto parking podziemny, by kolejnych przestrzeni nie zabierać. Pojawiają się zarzuty, że dzieci nie będą miały gdzie grać w piłkę, ale przecież obok są boiska, a do tego Orlik. A odległości innych bloków od nowego budynku nie będą większe niż pomiędzy obiektami, które tam już stoją – argumentuje wiceprezydent. - Jeśli tego typu budowle nie mają powstawać na osiedlach, to gdzie?
Co zatem z protestem ludzi? _– Argumenty podnoszone w proteście nie wydają się zasadne, ale będziemy się nad nimi zastanawiać – _deklaruje Rafał Matysiak.

Nowy blok w Sieradzu? To nie pierwszy społeczny protest w tej okolicy

Nie jest to pierwszy protest mieszkańców tej części osiedla Jaworowe w ostatnich czasach. Poprzedni dotyczył planów zgłoszonych przez Sieradzką Spółdzielnię Mieszkaniową, a związanych z budową wielkiego parkingu. Miejsca postojowe dla ponad 120 aut miały powstać na zielonym placu w sąsiedztwie bloków przy ul. Jagiellońskiej o nr 4, 6 i 12. Temu sprzeciwiła się grupa spółdzielców, która nie kwestionowała, że dodatkowe miejsca dla samochodów są potrzebne, ale problem powinno się rozwiązać inaczej. Nie poprzez zabetonowanie wielkiej powierzchni, a lepsze zagospodarowanie dotychczasowych parkingów lub tworzenie mniejszych. Sprzeciw przyniósł skutek, bo z inwestycji póki co się wycofano.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto