Jak informuje st. kpt. Jarosław Wasylik z sieradzkiej PSP, pożar objął trzy komórki i garaż. Wszystkie obiekty były drewnianej konstrukcji i kryte papą, ogień szybko się więc rozprzestrzenił. Akcja ratownicza okazała się trudna jeszcze z jednego powodu. To wskutek mrozu, który „unieruchomił” część z hydrantów. Płonących budynków o łącznej powierzchni 108 m kw. nie udało się uratować, ale ratownicy zdołali ocalić sąsiednie budynki murowane, gdzie m.in. była zlokalizowana kotłownia. Na pogorzelisku znaleziono butle z gazem i kanistry – na szczęście puste, bo w innym przypadki skutki kataklizmu mogłyby być dużo większe.
Pożar, który gasiło kilka zastępów straży zawodowej oraz OSP z Sieradza, wybuchł tuż przed godz. 2 w nocy. Jak informuje Jarosław Wasylik, prawdopodobna przyczyną pożaru była usterka w instalacji elektrycznej – utrata izolacyjności jednego z przewodów doprowadzonych do komórek.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?