Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Narodowy projekt. Na oszczędny dom dopłaci Ci państwo

Aleksandra Chomicka
Fot. materiały prasowe
Państwo będzie wspierać osoby kupujące mieszkanie lub budujące dom, na ogrzanie których potrzeba będzie mniej energii.

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej ma zamiar dopłacać osobom, które zbudują lub kupią nieruchomości zużywające niewiele energii cieplnej. Projekt przewiduje dopłaty w wysokości od 10 do 15 tys. zł w przypadku zakupu energooszczędnych mieszkań i odpowiednio od 20 do 40 tys. zł w przypadku domów jednorodzinnych.

Dopłaty mają więc być niezależne od wielkości i wartości nieruchomości. Mechanizm ma być podobny jak w przypadku obowiązującego dziś programu dofinansowania instalacji kolektorów słonecznych - w celu uzyskania dopłaty trzeba będzie skorzystać z finansowania bankowego. NFOŚiGW przekaże dopłatę do banku w celu nadpłaty kredytu.

Byłby to więc już kolejny argument skłaniający do budowania energooszczędnych domów. Dotychczas głównymi powodami były niższe koszty ich ogrzewania oraz możliwość uzyskania tańszego źródła finansowania na budowę ekodomu.

Możliwa do uzyskania dopłata ma zależeć od typu nieruchomości (mieszkanie lub dom) i jego zapotrzebowania na ciepło. Kwota będzie wyższa, gdy zużycie ciepła nie przekracza 15 kWh/m kw. rocznie (tzw. dom pasywny), a niższa gdy nie przekracza 40 kWh/m kw. rocznie (tzw. dom niskoenergochłonny). Projekt przewiduje dopłaty:

* Dla budynków jednorodzinnych: niskoenergochłonnych -20 tys. zł brutto a dla pasywnych - 40 tys. zł brutto,
Dla mieszkań w budynkach wielorodzinnych: niskoenergochłonnych - 10 tys. zł brutto, a dla pasywnych - 15 tys. zł brutto,

Dopłaty proponowane w planowanym programie Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej podawane są w wartości brutto (otrzymaną dopłatę trzeba uwzględnić w rocznym rozliczeniu PIT i zapłacić od niej podatek dochodowy, w dalszych szacunkach przyjęto, że saldo kredytu zaciągniętego na budowę energooszczędnego budynku zostanie obniżone o wartość netto dopłaty).

Potencjalne oszczędności na kosztach ogrzewania są znaczące. Wszystko zależy oczywiście od wielkości budynku, zapotrzebowania na energię i ceny jednostki ciepła. Można jednak przyjąć, że roczny koszt ogrzania przeciętnego mieszkania o powierzchni 50 m kw. w bloku z wielkiej płyty może wynieść 2,3 tys. zł.

Dla porównania w przypadku przeciętnie ocieplonego 150-metrowego domu z lat 90 może wynieść od 2,7 tys. zł rocznie (opalany węglem) do 5,2 tys. zł (gaz). Tymczasem przeprowadzka do nieruchomości niskoenergochłonnej, w przypadku której zapotrzebowanie na energię nie przekracza 40 kWh w przeliczeniu na m kw. rocznie, może obniżyć rachunki do 1,7 tys. zł (ogrzewanie gazowe) i 0,9 tys. zł (węglowe). Jeszcze niższe byłyby koszty ogrzewania w przypadku budynku pasywnego (maksymalne zapotrzebowanie 15 kWh na m kw. rocznie). Byłoby to niecałe 700 zł rocznie w przypadku "błękitnego paliwa" i 300 zł dla "czarnego złota". Różnice w kosztach ogrzewania najprawdopodobniej będą rosły. Trzeba bowiem pamiętać, że z roku na rok rosną ceny gazu czy popularnego w ciepłownictwie węgla. Zgodnie z danymi GUS w ciągu roku (kwiecień do kwietnia) wzrosły one aż o 16,7% w przypadku gazu, 7,6% w przypadku opału i 5,8% w przypadku ciepła z sieci miejskiej.

Preferencyjne warunki kredytowania dla projektów energooszczędnych oferują dziś trzy banki - BOŚ (też zakup mieszkania, a nie tylko domu), BPH i Deutsche Bank. Bank BPH skłonny jest obniżyć prowizję za udzielenie kredytu na "zielony dom" o 0,6 p.p. (600 zł na każde pożyczone 100 tys. złotych) w stosunku do standardowej oferty, a Deutsche Bank nawet o 2 p.p. BPH zaznacza ponadto, że przy obliczaniu zdolności kredytowej uwzględni niższe koszty utrzymania nieruchomości, czyli po prostu w tej instytucji będzie można pożyczyć więcej. Wymagane jest jednak, aby metr nieruchomości pochłaniał maksymalnie 100 kWh energii rocznie. Nie są to wysokie wymagania. Zgodnie z danymi portalu infookno.pl, w Polsce budynki wzniesione po 1998 roku potrzebują przeciętnie od 90 do 130 kWh energii rocznie.

Dalej w swojej ofercie idzie bank BOŚ. Stosuje obniżoną marżę dla kredytów na zakup lub budowę domów i mieszkań, które posiadają odnawialne źródła energii, są niskoenergochłonne (bank przyjmuje tu limit zużycia ciepła na poziomie 70 kWh na m kw. rocznie) lub pasywne (15 kWh na m kw. rocznie). W efekcie chcąc pożyczyć ponad 50 tys. zł przy wkładzie własnym na poziomie 25% trzeba się liczyć z marżą na poziomie:

1,6%, gdy nieruchomość ma kolektory słoneczne, pompę ciepła lub rekuperator,
1,5%, gdy nieruchomość jest niskoenergochłonna,
1,3%, gdy nieruchomość posiada status "pasywnej"
Pozostaje jednak odpowiedź na pytanie - czy to się na pewno opłaca?

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto