Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nagrody dla pracowników oświaty, nie podwyżki

Paweł Gołąb
Prezydent zapewnia, że w Dniu Nauczyciela nie zapomni i o innych pracownikach oświaty
Prezydent zapewnia, że w Dniu Nauczyciela nie zapomni i o innych pracownikach oświaty fot. Paweł Gołąb
"Dla funkcjonowania szkoły tak samo ważna jest praca nauczycieli, jak również sprzątaczek, kucharek oraz przedstawicieli administracji. Zważywszy na to, że w roku 2011 przewiduje się zamrożenie płac dla pracowników sfery budżetowej, prosimy o podjęcie stosownych działań, które dadzą realne odczucie poszanowania naszej pracy".

To fragment apelu, który do prezydenta Sieradza skierowały osoby zatrudnione w oświacie na innych niż nauczycielskie etatach. Zaniepokojone swoją pogarszającą się sytuacją finansową.

- Podwyżki cen konsumpcyjnych i brak wzrostu wynagrodzeń skutkują pogorszeniem naszej sytuacji. Ustawa budżetowa uchwalana corocznie gwarantuje nam waloryzację wynagrodzenia. Od dwóch lat, mimo tych zapisów, jej jednak nie dokonano - argumentują pracownicy administracji i obsługi sieradzkiej oświaty. - W lipcu 2009 roku otrzymaliśmy podwyżkę w wysokości 50 złotych brutto na etat, która była jedyną od kilku lat. Ale była to kwota bardzo niska w porównaniu z podwyżkami otrzymanymi przez nauczycieli. A w tym roku, w odróżnieniu od nich, nie dostaliśmy ani kolejnej podwyżki, ani nawet waloryzacji.

Twórcy apelu wypominają także, że w sąsiednich gminach osoby zatrudnione na takich stanowiskach jak one, jednak otrzymały znaczące podwyżki. A sieradzkie sprzątaczki i kucharki, choć znamienita większość ma 20-letni bądź większy staż pracy, to pobory na poziomie minimalnego wynagrodzenia.

- To pensje na przetrwanie, niekiedy stanowiące jedyne źródło utrzymania całych rodzin. Z roku na rok przybywa nam obowiązków, a płaca jest na tym samym poziomie. A do tego jednocześnie zabiera się dyrektorom narzędzie do wynagradzania, czyli premie uznaniowe - zauważają ze zdziwieniem inicjatorzy apelu.

Pismo zostało wystosowane do magistratu na początku września. Ale ponieważ odpowiedzi pracownicy oświaty się nie doczekali, w październiku napisali do prezydenta jeszcze raz. Wskazali, że czują się dyskryminowani brakiem reakcji i poinformowali, że apel podają do wiadomości publicznej.

- Jeśli dalszego odzewu nie będzie, rozważymy zaostrzenie protestu - mówi jeden z przedstawicieli niezadowolonej grupy. - Być może zdecydujemy się wziąć wszyscy jednego dnia urlop na żądanie.

Prezydent Sieradza Jacek Walczak przyznaje, że pensje nauczycielskie idą naprzód, a administracji i obsługi zostają w tyle. Zapewnia, że podwyżkę i dla pomijanej grupy planował, ale na przeszkodzie stanął mu brak zgody radnych na podwyższenie podatków lokalnych. Żale niezadowolonych ma ukoić rekompensata w postaci jednorazowych nagród. Mają być przyznane z okazji Dnia Nauczyciela. Pytany, w jakiej wysokości, uściśla, że rzędu 500 zł na osobę.

od 7 lat
Wideo

Jakie są wczesne objawy boreliozy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto