Na rynku w Sieradzu nie pohandlujesz

Na razie nie wiadomo, kiedy do punktów handlowych będzie można dojść po utwardzonej nawierzchni.

- Młodzi nie przyjeżdżają robić zakupów, bo nie mają gdzie zaparkować. Za to osoby starsze, które pieszo chodzą na zakupy, nie mogą się wdrapać do sklepu, bo zerwany jest chodnik i wybrana ziemia. Jest tak nisko, że położone są płyty betonowe, bo inaczej nie można byłoby wejść do pomieszczenia - żali się sprzedawczyni ze sklepu mięsnego.

Nie lepiej sytuacja wygląda w innych punktach handlowych.

Wielu klientów stanowili dotychczas uczniowie, którzy przez Rynek wracali ze szkoły do domu. Teraz plac budowy omijają szerokim łukiem.

Sprawunków nie robią także osoby korzystające z usług bankowych i odwiedzające położoną przy sieradzkim rynku pocztę.

- Nie chcę chodzić po piachu i ziemi. Kiedyś robiłem zakupy w mięsnym, ale teraz przerzuciłem się na market - nie kryje klient banku. - Jest wygodniej.

Jak się dowiedzieliśmy w sieradzkim magistracie, harmonogram prac nie przewiduje konkretnego terminu wybudowania chodników w Rynku. Wszyscy zainteresowani mogą jednak na piśmie składać do urzędu miejskiego swoje uwagi.

Ewentualnie zgłosić je osobiście sieradzkim urzędnikom. Co tydzień dokonują oni inspekcji robót na Rynku. Najbliższa okazja nadarzy się we wtorek o godz. 13.