Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na martwe gawrony w parku krajobrazowym w gm. Konopnica natknęła się sieradzanka. Czemu padły?

Paweł Gołąb
Fot. Agata Proszewska
Widok 13 zdechłych gawronów zaniepokoił sieradzankę, która wybrała się na rowerową wycieczkę po Parku Krajobrazowym Międzyrzecza Warty i Widawki. Z obawy, że może chodzić o celowe zatrucie, niebezpieczne opryski czy niebezpieczną chorobę, powiadomiła policję. Sprawa została podjęta, ale szybko umorzona, jeszcze przed wszczęciem postępowania, a to ze względu na brak znamion przestępstwa i zagrożenia dla zwierząt oraz ludzi. Co na to ekolodzy?

- To było przerażające – nie ukrywa Agata Proszewska z Sieradza, która na martwe ptaki leżące w promieniu 10 metrów natknęła się w okolicach Wrońska w gminie Konopnica (pow. wieluński). – Tym przykrym widokiem zaskoczeni byli i policjanci, których wezwałam na miejsce, bo moim zdaniem trzeba było dokładnie wyjaśnić, co tu zaszło. Czy zawiniły opryskane pola czy może ktoś gawrony, które są przecież pod ścisłą ochroną, wystrzelał z wiatrówki.
Sieradzanka przez policjantów miała być poinformowana o efektach ich śledczej pracy, ale po dwóch tygodniach dostała lakoniczną informację o umorzeniu sprawy. – Nadal więc nie wiem, co było przyczyną. I ta sprawa nadal jest dla mnie niepokojąca.
Rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wieluniu asp. sztab. Waldemar Kozera informuje, że... – w sprawie zostały podjęte czynności w trybie dochodzenia w niezbędnym zakresie. Były przeprowadzone oględziny, a na miejscu pojawił się też technik kryminalistyki i powiatowy lekarz weterynarii.
Sprawa została umorzona przed wszczęciem postępowania przygotowawczego. – Zebrany materiał dowodowy nie dał do tego podstaw, nie stwierdzono bowiem znamion czynu zabronionego. A powiatowy lekarz weterynarii wykluczył zagrożenie epidemiologiczne – tłumaczy rzecznik.
Adam Ogiński, sieradzki przedstawiciel Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków nie ukrywa, że oczekiwałby solidniejszego zbadania sprawy. – Jak dla mnie decyzja o umorzeniu sprawy została podjęta zbyt pochopnie. W sumie przecież nadal nie wiemy, co było przyczyną tajemniczego zgonu tej grupy gawronów, a to co zaszkodziło ptakom mogło przecież zagrażać i ludziom. Odkąd zajmuję się ornitologią pierwszy raz spotkałem się z takim przypadkiem, moim zdaniem warto więc było dokonać bardziej szczegółowych ustaleń na drodze przeprowadzonego dochodzenia.
Jak precyzuje Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Łodzi, ptaki występujące naturalnie na terenie kraju (z wyłączeniem gatunków łownych) objęte są ochroną gatunkową na podstawie rozporządzenia ministra środowiska z 7 października 2014 roku w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt. I gawron jest gatunkiem objętym ochroną ścisłą (poza obszarami miast) i częściową (na terenie miast). - Zgodnie z art. 52 ust. 1 ustawy z 16 kwietnia 2014 o ochronie przyrody w stosunku do gatunków dziko występujących zwierząt objętych ochroną gatunkową mogą być wprowadzone zakazy m.in. umyślnego zabijania, okaleczania i niszczenia ich jaj i form rozwojowych; niszczenia siedlisk i ostoi będących ich obszarem rozrodu, wychowu młodych, odpoczynku, migracji lub żerowania; niszczenia, usuwania lub uszkadzania gniazd lub innych schronień; umyślnego uniemożliwiania dostępu do schronień oraz ich płoszenia i niepokojenia. Wyżej wspomniane zakazy obowiązują na podstawie rozporządzenia w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt – informuje Arkadiusz Małec, p.o. zastępcy Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Łodzi wskazując, że na odstępstwa od tych zakazów wymagane są zezwolenia. Kto postąpi wbrew nim naraża się na karę aresztu lub grzywny, a orzekanie odbywa się na podstawie przepisów kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia. - Zatem Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Łodzi nie ma możliwości rozpatrywania spraw związanych z naruszaniem zakazów obowiązujących względem gatunków objętych ochroną, gdyż wykracza to poza jego kompetencje.
Czy zdaniem Dyrekcji opisany przypadek jest niepokojący czy – biorąc pod uwagę ustalenia policji – nie powinien budzić żadnych obaw? – Ustosunkowanie się do powyższego zdarzenia jest niemożliwe, gdyż nie posiadamy dostępu do akt sprawy prowadzonej przez policję, zwłaszcza do zebranych dowodów – kwituje RDOS w Łodzi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto