Może rondo, a może lewoskręt w Borysławicach

Chodzi o doprowadzenie do wybudowania ronda w Borysławicach pod Błaszkami w ciągu drogi krajowej nr 12 w kierunku Kalisza. W tym miejscu krajówka krzyżuje się z drogą wojewódzką nr 449 wiodącą w kierunku Ostrzeszowa. Jak uważa radny Karol Rajewski, powstanie tam ronda służyłoby poprawie bezpieczeństwa.

A o tym, że Borysławice to miejsce niebezpieczne świadczy fakt, że na początku roku doszło tam do śmiertelnego wypadku. Zginęła 85-letnia mieszkanka Borysławic potrącona przez auto dojeżdżające do skrzyżowania. Wcześniej także dochodziło tam do wypadków, na przykład w lutym ubiegłego roku, gdy ciężarówka zderzyła się z busem.


W sprawę ronda powiatowy radny zaangażował parlamentarzystów z niemal wszystkich opcji politycznych. Ma też poparcie burmistrza Błaszek Piotra Świderskiego, choć przedstawiciel gminnego samorządu koncepcję poprawy bezpieczeństwa w Błaszkach widzi po swojemu.


– Radny poprosił o wsparcie i wysłałem swoje stanowisko, bo nie może być tak, że burmistrz jest przeciwny tej inicjatywie – twierdzi Piotr Świderski. - Natomiast nie przesądzam czy to ma być rondo, czy wydzielony lewoskręt. Ważne, by urzędnicy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad przyjechali na miejsce, obejrzeli i chcieli rozmawiać z samorządem, a nie sami o wszystkim decydowali za naszymi plecami – uważa burmistrz Błaszek.


A ronda, jego zdaniem, w Błaszkach mogłyby powstać dwa. Na wjeździe od strony Sieradza, gdzie gmina gotowa jest oddać część swojej działki przy strażnicy OSP w Lubanowie oraz na wyjeździe w Borysławicach.


W Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad nie pozostawiają złudzeń, że na 2013 rok nie ma pieniędzy na takie inwestycje. Choć zarządca krajowej drogi przyznaje, że już od 2010 roku wnioskuje o przebudowę krajowej dwunastki przez Błaszki. 


– Takie przedsięwzięcie jak rondo, trzeba traktować jak każdą inwestycję. Najpierw trzeba mieć pieniądze i dopiero wtedy ogłaszać przetarg na dokumentację i wykonanie – przekonuje rzecznik łódzkiego oddziału GDDKiA Maciej Zalewski.
Nie przesądza także, czy w Borysławicach koniecznie trzeba budować rondo.

Zdaniem GDDKiA możliwych rozwiązań poprawiających bezpieczeństwo jest wiele. I trudno wyrokować, które z nich byłoby najlepsze. Można przebudować skrzyżowanie np. tworząc wysepki dla pieszych, wydzielając lewoskręt. Rondo jest zdaniem zarządcy drogi wskazane na skrzyżowaniu dróg o podobnym natężeniu ruchu.