Mors kąpielą przywołał wiosnę (zdjęcia)

- Pogoda jak dla mnie jest bardzo ładna – nie ukrywał satysfakcji sieradzki mors, który lodowatym kąpielom oddaje się już od ponad 30 lat. Jak przypomina Sławomir Dziedziela, tak niecodzienny początek wiosny nie jest wcale czymś niezwykłym. – Nieraz tego dnia były i minusowe temperatury, i śnieg.
Pan Sławomir, który wejście do wody poprzedził obowiązkową rozgrzewką zapewnia, że dzięki chłodnym kąpielom jest zdrowy. – Odkąd im się oddaję nie choruję. I nie noszę kalesonów, bo nie odczuwam chłodu jak inni – dopowiada z uśmiechem. - Jestem na niego bardziej odporny przynajmniej o połowę.
Jednocześnie sieradzki mors zastrzega, że nie jest to rozrywka odpowiednia dla wszystkich. Do lodowatej wody wchodzić nie powinni na przykład chorzy na serce. Znak stopu zapalić się powinien także przed osobami, które wcześniej dla animuszu raczyły się alkoholem. – To bardzo zdradliwe. Dla takich śmiałków wejście do wody może się skończyć zapaleniem płuc czy odmrożeniem stóp.
Czy kąpiel sieradzkiego morsa przywoła tak wyczekiwaną przez wszystkich prawdziwą wiosnę? Przyda się jeszcze odrobina cierpliwości, bo – jak zapowiada Sławomir Dziedziela – przyjdzie na to jeszcze poczekać jeden lub dwa tygodnie.