Molestowanie na sieradzkim basenie. Czy było więcej małoletnich ofiar?

Od drugiej połowy minionego roku sieradzka prokuratura bada sprawę, czy na sieradzkim basenie przy SP10 doszło do molestowania seksualnego 11-letniej dziewczynki. Podejrzanym w sprawie jest pracownik pływalni. Czy były inne pokrzywdzone małoletnie? Niedawno przez sąd w tej sprawie zostały przesłuchane jeszcze dwie dziewczęta.
– Przesłuchanie implikuje do wykonanie kolejnych czynności z udziałem podejrzanego – przyznaje Józef Mizerski, rzecznik sieradzkiej prokuratury – Z uwagi na charakter tej sprawy, nie mogę udzielić więcej informacji.
Przesłuchane przez sąd i biegłego dziewczęta mają mniej niż 15 lat.

Pokrzywdzona dziewczynka, która ma 11 lat, przesłuchana została we wrześniu ubiegłego roku. Zawiadomienie zostało złożone przez jej rodziców. Mężczyzna wówczas nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Obecnie ma zakaz wykonywania swojego zawodu na basenie oraz zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej. Ponadto podejrzany sam złożył wypowiedzenie z pracy w Szkole Podstawowej nr 10 w Sieradzu.

To nie jest pierwsza sprawa, w której podejrzany ma zarzut o „inną czynność seksualną wobec osoby małoletniej” (czyli art. 200 Kodeksu Karnego). Ratownik w 2010 roku miał podobne zarzuty. Pokrzywdzonymi była trójka małoletnich dziewcząt. Sprawę wówczas na policję zgłosił pedagog szkolny. Postępowanie umorzono z powodu zbyt małego materiału dowodowego, a zeznania dziewczyn nie były potwierdzone zeznaniami osób trzecich.

Z uwagi na kontrowersyjność sprawy, w ubiegłym roku na kontrolę bezpieczeństwa na pływalni zdecydował się sieradzki magistrat oraz miejscowa delegatura Łódzkiego Kuratorium Oświaty. Kontrola urzędu miejskiego prowadzona była pod kątem zasad udostępniania pracownikom basenu po godzinach ich pracy, jak i również dostosowania i przestrzegania regulaminu i bezpieczeństwa na obiekcie. Kuratorium badało zakres nadzoru pedagogicznego dyrektora szkoły w zapewnianiu bezpieczeństwa dzieci na pływalni. We wnioskach pokontrolnych obu instytucji nie stwierdzono nieprawidłowości.

Zapytana o komentarz dyrektor podstawówki, Kazimiera Gotkowicz przyznaje, że śledztwo toczy się już poza zarządzaną przez nią placówką.
– Ten człowiek nie jest już pracownikiem szkoły, sam złożył wypowiedzenie - przyznaje dyrektor Szkoły Podstawowej nr 10 w Sieradzu, Kazimiera Gotkowicz – Nie mogę jednak skomentować tej sprawy. Nie mam żadnych informacji dotyczących toczącego się postępowania prokuratury.

Po czynnościach z udziałem podejrzanego, które są wynikiem przesłuchania kolejnych dziewczynek, prokuratura nie wyklucza złożenia do sądu aktu oskarżenia. Za molestowanie seksualne osoby małoletniej grozi od dwóch do dwunastu lat pozbawienia wolności.

O sprawie przeczytacie też w jutrzejszym numerze "Nad Wartą".