Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkanie komunalne w Tychach - dla kogo i za ile?

Jolanta Pierończyk
W Tychach na mieszkanie komunalne czeka się na ogół dziewięć lat. Wkrótce rozpatrywane będą wnioski złożone w 2002 roku.

- Wszystkich zarejestrowanych wniosków mamy około 2000 – mówi Hanna Skoczylas, naczelnik Wydziału Gospodarki Lokalowej Urzędu Miasta w Tychach. – Liczba jest ogromna, bo musimy przyjąć każdy wniosek. Dopiero po rozpatrzeniu okazuje się, kto się kwalifikuje do lokalu komunalnego, a kto nie.

Przepisy mówią jasno: pełnostandardowe mieszkanie może otrzymać osoba samotna, której dochód mieści się w przedziale 776-1271 zł lub rodzina, w której dochód na jednego członka wynosi od 529 do 918 zł. Do mieszkania socjalnego kwalifikują się osoby samotne mające do 776 zł na miesiąc oraz rodziny, w których na jednego członka przypada do 529 zł.

Tymczasem wnioski składają różne osoby, nawet takie, które jednocześnie wpisują się również na listę oczekujących na mieszkanie w Tyskim Towarzystwie Budownictwa Społecznego, gdzie na dzień dobry trzeba wpłacić najmniej 60 tys. zł.

- I kiedy rok temu zebrała się komisja mieszkaniowa, do rozpatrzenia było ponad 230 wniosków z roku 2001. Do wszystkich wnioskodawców rozesłaliśmy powiadomienia i okazało się, że połowa już sobie poradziła. Z pozostałych tylko ok. 70 proc. spełniało nasze kryteria – opowiada naczelnik.

Na liście zakwalifikowanych do przydziału mieszkań znalazło się ponad 70 nazwisk. I ta lista była realizowana przez cały rok. Właśnie jest na ukończeniu.
Wniosków z roku 2002, którymi wkrótce zajmie się komisja mieszkaniowa, jest 206. I znów połowa okaże się nieaktualna, a z reszty też pewnie nie wszyscy będą spełniać warunki do przyznania mieszkania komunalnego.

Mieszkań komunalnych miasto nie buduje. Pozyskuje je głównie z eksmisji lub po zgonach lokatorów. A do tego na mieszkania adaptuje strychy lub pomieszczenia, które ze względu na lokalizację nie nadają się do prowadzenie działalności gospodarczej. W ten sposób zbiera się rocznie około 100 mieszkań, które miasto może rozdysponować pomiędzy oczekujących.

Każdy lokator dostaje mieszkanie po remoncie. Czynsz w takim lokalu liczony jest po 4,50 zł za metr kwadratowy (w socjalnych jest to 60 groszy za metr kwadratowy). Wychodzi więc, że za 50-metrowe mieszkanie płaci się ok. 550 zł. Na jego utrzymanie można się oczywiście starać o dodatek mieszkaniowy, który wypłacany jest w różnej wysokości. To może być 7 zl, ale i 550 zł, w zależności od potrzeb. Rocznie na ten cel idzie z gminnej kasy ok. 6,5 mln zł.

Pierwszeństwo w przyznawaniu mieszkań mają rodziny wielodzietne. Te rodziny nigdy nie czekają w kolejce. Czekają jedynie na zwolnienie się odpowiedniego mieszkania. Są brane pod uwagę nawet wtedy, jeśli wniosek złożyły przed kilkoma miesiącami.

W tym przyszłym roku pula mieszkań komunalnych powinna się zwiększyć o 36, które powstaną w budynku po zespole szkół przy ulicy Nowokościelnej 11. Będzie to pierwsza inwestycja miejska we współpracy z prywatną firmą. Jednak czynsz, jak przewiduje naczelnik Hanna Skoczylas, będzie pewnie wyższy niż w dotychczasowych zasobach komunalnych.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto