Miał 3,7 promila alkoholu i jechał oplem. Został zatrzymany

21 sierpnia 2020 r. około godz. 18.00 jadący ulicą Armii Krajowej 42-letni kierowca busa zwrócił uwagę na opla wyjeżdżającego z drogi podporządkowanej z zamiarem włączenia się do ruchu. Jego kierowca wyjechał na skrzyżowanie zajmując połowę pasa ruchu. Kierujący busem ustąpił mu pierwszeństwa. Zanim opel wyjechał, kilkukrotnie zgasł mu silnik. Podejrzenie świadka wzbudziła sytuacja, kiedy opel wjechał na lewy pas ruchu mimo jadącego z naprzeciwka samochodu. Kiedy powrócił na właściwy pas, jechał tzw. ”wężykiem” co chwila zjeżdżając z prawego na lewy pas. Podejrzewając, że kierowca opla mógł być nietrzeźwy, świadkowie pojechali za nim, dając mu światłami oraz dźwiękiem sygnały do zatrzymania. Kierowca opla jednak nie reagował. Żona kierowcy busa zawiadomiła dyżurnego sieradzkiej policji o tej sytuacji. Kierujący busem w pobliżu marketu zdołał wyprzedzić obserwowany samochód. Kiedy opel zatrzymał się, kierowca busa podszedł do niego i przez otwarte okno wyjął mu kluczyki ze stacyjki. Jak twierdził, od kierowcy opla czuć było silną woń alkoholu. Skierowani na miejsce funkcjonariusze ustalili, że oplem kierował 41-letni mieszkaniec Sieradza. Badanie wskazało, że miał on ponad 3,7 promila alkoholu w organizmie. Za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat więzienia oraz utrata prawa jazdy.