Metry szczęścia

Zadowolony wójt, zadowolony dyrektor rejonu dróg, zadowolony wykonawca. Powód? Asfaltowy odcinek nawierzchni w Strumianach pod Burzeninem o długości 1.200 metrów.

Rejon Dróg Wojewódzkich w Sieradzu zorganizował pokaz nowej technologii nakładania cienkich warstw asfaltowych na zimno za pomocą nowoczesnego kombajnu Breining SHy 12000.

– Uważam, że ta technologia ma przyszłość. Dla mnie najważniejszym argumentem jest to, że jest tania. Tradycyjną metodą za te same pieniądze wykonałbym zaledwie 300 metrów nawierzchni. Tu zrobiliśmy 1.200 metrów – mówi Zdzisław Soszyński, dyrektor Rejonu Dróg Wojewódzkich w Sieradzu.

Nową technologię asfaltowania wypróbowano w Strumianach na odcinku drogi wojewódzkiej z Burzenina do Widawy.

– Wybrałem ten odcinek dlatego, że był w najgorszym stanie spośród podległych nam dróg wojewódzkich – dodaje dyrektor Soszyński.

Według dyrektora jest to pierwsza w Łódzkiem nawierzchnia wykonana tą technologią na drogach wojewódzkich.

– Bardzo się cieszę, że zrobiono tak piękny trakt na naszym terenie. Cieszyłabym się jeszcze bardziej, gdyby doprowadzono do takiego stanu więcej dróg w Burzeninie. Jednak to jest droga wojewódzka. My na swoich drogach gminnych też moglibyśmy kłaść nowe nawierzchnie używając tej technologii, ale z tego co wiem, najpierw musi być już droga asfaltowa, by dokonać na niej takiego zabiegu. To jest pewne zabezpieczenie przed zniszczeniem na parę lat – uważa wójt Barbara Darul.

Zadowolenia nie krył też wykonawca. – Dziś mogliśmy zaprezentować naszą technologię wielu zarządcom dróg, również samorządowcom. Wyglądali na zainteresowanych naszą technologią – mówi z nadzieją Jan Malitowski, wiceprezes Przedsiębiorstwa Budownictwa Drogowego w Kaliszu.

A my spodziewamy się, że zadowoleni będą również korzystający z tej jezdni.