Magdalena Marciniak została dyrektorem-menedżerem sieradzkiego "ekonomika". Nie wiadomo czym będzie się zajmować i za ile? Na pewno nie sprawami pedagogicznymi, bo nie ma kwalifikacji.
Wicestarosta sieradzki Michał Kłos nie może ad hoc, jak powiada, podać zakresu czynności nowego dyrektora powołanego bez konkursu przez powiat. - Nawet wytrawny pedagog by tego nie potrafił...
Magdalena Marciniak, która była dotychczas naczelnikiem wydziału spraw społecznych w starostwie i jej podlegały szkoły ponadgimnazjalne, także nie zna swego zakresu czynności. - Nie przedstawiono mi go. Wiadomo, że taki powstanie. I podział obowiązków zostanie dokonany sprawiedliwie.
Dyrektor Marciniak może powiedzieć, czym się będzie zajmować. Ukończyła wydział organizacji i zarządzania Politechniki Łódzkiej, ma studia podyplomowe. Prawo europejskie i samorząd lokalny oraz certyfikat z języka niemieckiego. - "Ekonomik" od 10 lat współpracuje z niemiecką szkołą, więc moje umiejętności się przydadzą. To duża szkoła. Druga w powiecie. Jest 61 nauczycieli, pracownicy administracji, zawodówka. Trzeba organizować praktyki. Dużą rolę przywiązuje się do współpracy z rodzicami. To też jeden z elementów mojej przyszłej pracy.
Nowa dyrektor ma również kurs pedagogiczny. Może więc uczyć w szkole przedmiotów ekonomicznych, zaczynając jako nauczyciel-stażysta. Czy to zrobi?
- Nie podjęłam jeszcze decyzji - odpowiada.
Kurs nie uprawnia do zajmowania się tym, co w szkole najważniejsze. Nadzorem pedagogicznym. Przypadnie on jednej z wicedyrektorek.
Magdalena Marciniak startowała w konkursie na dyrektora ekonomika. Zabrakło jej jednego głosu.
- Przegrała sama ze sobą, bo była jedyną kandydatką - sarkastycznie mówi radna Kazimiera Gotkowicz.
- Drugi konkurent odpadł ze względów formalnych - wtóruje wiceprzewodniczący rady Jan Szczęsny.
- Komisja konkursowa dopatrzyła się w jego oświadczeniu braku adnotacji, iż nie toczy się przeciwko niemu żadne postępowanie. A przecież komisja miała go za ścianą!
Zarząd powiatu postanowił bez konkursu powołać Marciniak na dyrektora. Nie wziął pod uwagę stanowiska radnych z komisji społecznej, która była przeciw. Proponowała poszukać innego kandydata.
- Nie było chętnych - rozbrajająco przyznaje Kłos. - Trzeba stawiać na młodych, którzy mają przygotowanie i predyspozycje menedżerskie. Nawet do szpitali ich się wprowadza.
- Jakie środki ma zdobywać nauczyciel? Z budżetu żyje szkoła, subwencji! Po co marnować człowieka, menedżera, na takie stanowisko? - wyśmiewa radny Jan Hołubowicz
Ile będzie kosztował dyrektor-menedżer? Michał Kłos jeszcze nie wie, bo nowa dyrektorka nie podpisała angażu. - Na pewno jednak mniej niż dotychczasowy dyrektor.
- Myślę, że mniej niż dyrektor nauczyciel, chociaż obejmuje mnie siatka płac dla dyrektorów jednostek samorządu, która daje większe możliwości - zapewnia Marciniak.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?