Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Małopolska zachodnia: kamery na podczerwień pilnują lasów

Mirosław Gawęda
Montowane w lasach kamery mają niewielkie rozmiary i nie przypominają tych tradycyjnych
Montowane w lasach kamery mają niewielkie rozmiary i nie przypominają tych tradycyjnych fot. Mirosław Gawęda
W lasach regionu złodziei drewna i śmieciarzy będzie można namierzyć dzięki supernowoczesnemu sprzętowi. Służby leśne coraz częściej inwestują w zakup kamer, które działają na podczerwień i są wyposażone w czujniki ruchu.

Czytaj także: "Dama z gronostajem" w lutym wróci do Krakowa

Kamerami i innymi tego typu urządzeniami dysponują wszystkie nadleśnictwa w zachodniej Małopolsce: Andrychów, Chrzanów, Olkusz i Sucha Beskidzka. Dobrej klasy kamera kosztuje ok. 2,5 tys. zł. W lasach są ich już dziesiątki. Leśnicy raczej niechętnie opowiadają o swojej tajnej broni w walce z leśnymi złodziejami, bo po co uprzedzać przeciwnika? Nie chcą nawet zdradzać, w jakich miejscach kamery są montowane.

- Kamery nie tylko "pilnują" nam pociętego już i czekającego na transport drewna, ale są także bardzo pomocne w ustalaniu osób, które zaśmiecają lasy, tworząc
duże dzikie wysypiska - przyznaje Andrzej Martyniak, komendant Straży Leśnej przy Nadleśnictwie Andrychów.

Montowane w lasach kamery mają niewielkie rozmiary i raczej nie przypominają tych tradycyjnych. Wyposażone są w czujnik ruchu, który uruchamia urządzenie, kiedy coś się dzieje w monitorowanym miejscu. Zdjęcie ze strzeżonego terenu natychmiast wysyłane jest na telefon komórkowy strażnika leśnego. Czasami jest to zdjęcie... sarny, dzika, a innym razem ludzi, którzy ładują kłody drewna na przyczepę. W tym drugim przypadku natychmiast na miejsce rusza też policja. Złodzieje często są zatrzymywani na gorącym uczynku. Sprzęt monitorujący lasy działa także w nocy.

Na terenie Nadleśnictwa Chrzanów pierwsze urządzenia elektroniczne wspomagające wykrywanie osób i przypadków kradzieży drewna oraz zaśmiecania lasów zakupiono w zeszłym roku. "Wpadki" leśnych przestępców zdarzają się bardzo często. Ostatnio przypadek kradzieży dużej ilości drewna ujawniono w lesie w okolicach Jaworzna, który również podlega pod chrzanowskie nadleśnictwo. Sprawców zatrzymano.

- W tym roku zamierzamy kupić kolejne urządzenia, które pomagają nam w ściganiu leśnych złodziei. To niewielki wydatek w porównaniu ze stratami, jakie potencjalnie mogą wyrządzić rabusie - przyznaje Andrzej Berkowski, nadleśniczy Nadleśnictwa Chrzanów.

Zapewnia, że kamer nie muszą obawiać się osoby, które wchodząc do lasu, nie mają przestępczych zamiarów.

Andrzej Martyniak z nadleśnictwa andrychowskiego mówi, że dzięki monitoringowi w ostatnich miesiącach udało się znacznie ograniczyć ilość leśnych przestępstw. Mniej jest kradzieży drewna.

Po tym jak zatrzymano i solidnie ukarano kilka osób, w lasach jest teraz również mniej dzikich wysypisk.

Najlepszy Piłkarz i Trener Małopolski 2011. Weź udział w plebiscycie i oddaj głos!

Sprawdź magazyn Gazety Krakowskiej! Bulwersujące zdarzenia, niezwykli ludzie, mądre opinie

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wadowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto