Wystawa została urządzona pod hasłem „Malarstwo Zygmunta Andrychiewicza w zbiorach Muzeum Okręgowego w Sieradzu” w odremontowanych pomieszczeniach tzw. kamienicy królewskiej przy Dominikańskiej 2. – Postanowiliśmy odświeżyć pamięć o Andrychiewiczu jako autorze nie tylko trochę zapomnianym, ale i niedocenionym. Człowieku, który przyjechał w nasze strony i tu tworzył, wkładając dużo pracy i wysiłku, by przekazać okiem artysty to co widział naokoło - podkreśla dyrektor Muzeum Okręgowego w Sieradzu Piotr Gutbier.
Na wystawie oglądać można głównie portrety i pejzaże Andrychiewicza. Sieradzkie muzeum – jak wylicza jego dyrektor - jest w posiadaniu około 80 jego prac, które przez ostatnie lata zalegały w magazynie placówki. - Na wystawę trafiło ich trochę mniej, bo parę obrazów nadaje się do konserwacji. Tę przeprowadzimy, gdy zdobędziemy odpowiednie fundusze.
Wystawa ma być czynna przez 2-3 lata. – Mamy nadzieję, że obejrzy ją wiele osób, także spoza naszego regionu. Ta wystawa jest tego warta, nie mamy się czego wstydzić w porównaniu czy to do Warszawy, Krakowa czy Łodzi – _podkreśla Piotr Gutbier.
Jak przypomina sieradzkie muzeum, Zygmunt Andrychiewicz urodził się 27 maja 1861 roku. - W materiałach źródłowych odnajdujemy dwa miejsca jego urodzenia – Justynów w pow. sochaczewskim i Sokol w pow. płońskim. Zmarł 5 maja 1943 roku w Warcie. Był uczniem warszawskiej Klasy Rysunkowej, a następnie – dzięki finansowemu wsparciu warszawskiego Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych – studiował w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie u I. Jabłońskiego i W. Łuszczkiewicza. W latach 1887- 1892 kontynuował studia w Paryżu w Academie Julian i w szkole F. Colarossiego. Po powrocie do kraju zamieszkał w Warszawie. Wykładał w Szkole Malarskiej H. Tokarzewskiej, a w swojej pracowni prowadził kurs rysunku. Był jednym z założycieli spółki artystycznej Zjednoczenie Artystów Malarzy, Rzeźbiarzy i Architektów.- Od 1899 roku przebywał ponownie w Paryżu, gdzie studiował w pracowni B. Constanta. W 1918 powrócił do Polski i osiadł w Małkowie, w majątku pań Pstrokońskich. W czasie II wojny światowej, wysiedlony z zajętego przez Niemców dworu, przeniósł się do Warty. Prawie zupełnie dziś zapomniany Andrychiewicz cieszył się dużym uznaniem u współczesnych i autorytetem wśród kolegów – twórców, a jego twórczość była znana wielu odbiorcom. Podczas studiów w Krakowie otrzymał od uczelni srebrny medal za rysunek i nagrodę w konkursie malarskim. Od 1887 był członkiem rzeczywistym warszawskiego TZSP. Jego prace prezentowane były na Wystawie Powszechnej (Paryż), Salonie Artystycznym i Salonie Krywulta (Warszawa), Salonie Gródka (Łódź) i w paryskich Salonach Niezależnych. Twórczość Z. Andrychiewicza była wielokrotnie nagradzana i zbierała pochlebne recenzje w opiniotwórczych wydawnictwach (Tygodnik Ilustrowany, Życie i Sztuka, Bluszcz, Świat). Obrazy prawie zapomnianego współcześnie Andrychiewicza znajdują się obecnie w Muzeum Narodowym w Warszawie, Muzeum Sztuki w Łodzi, Muzeum Miasta i Rzeki w Warcie, Muzeum Okręgowym w Sieradzu i w zbiorach prywatnych w Polsce i zagranicą._
Tulia znowu w kwartecie i to jakim! Mlynkova zasila zespół!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?