- Najgorzej mają, ci którzy jadąc od strony miasta z ulicy Reymonta zjeżdżają w Ludową. To w tamtym miejscu powstają największe kałuże. Robią się nawet latem, kiedy spadnie większy deszcz - opowiada mieszkanka Zapusty Wielkiej.
Droga, która przysparza tyle problemów, zarządzana jest przez miasto. Podczas pierwszych roztopów, żeby usunąć z Ludowej wodną przeszkodę, sieradzki magistrat wysłał na miejsce pracowników przedsiębiorstwa komunalnego. Ci wodę z ulicy skierowali do rowu. Były też obietnice, że gdy grunt trochę obeschnie, w feralnym miejscu droga zostanie utwardzona tłuczniem. Minęło kilka tygodni i do tej pory tak się nie stało.
- Przeszkodziła nam aura, bo jest zbyt zimno. Zamówienie już złożyliśmy i czekamy na realizację. Nie będziemy wysypywać tłucznia, gdy grunt jest zmarznięty i ma padać śnieg - tłumaczy Hanna Włochacz, kierowniczka referatu drogownictwa w sieradzkim magistracie. - Gdybyśmy tak zrobili, tłuczeń podczas roztopów zapadałby się w błocie. Stąd zwłoka.
Wysypanie tłucznia, jak tłumaczą miejscy urzędnicy, to jedyna rzecz, jaką sieradzki magistrat może w tym roku zrobić. O położeniu asfaltowanego dywanika na ul. Ludowej na razie mieszkańcy mogą zapomnieć. Nie ma na to pieniędzy w budżecie miasta.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?