- To pierwsza inicjatywa naszego stowarzyszenia po zarejestrowaniu - mówi Renata Rel. - Jest ona skierowana głównie do mieszkańców Sieradza zafiksowanych ekologicznie. Inicjatywę naszą poparł prezydent miasta. Polega ona na tym, żeby zostawiać tam jedzenie, którego mamy za dużo. Liczymy, że zareagują też właściciele sklepów. W innych miastach pomysł wypalił i jest już kilka takich lodówek. Liczymy, że w Sieradzu będzie podobnie.
Wideo
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
Materiały promocyjne partnera
