Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kupcy z targowicy walczą o klientów. Bazar w Krośnie będzie czynny dłużej [FOTO]

Ewa Gorczyca
Ewa Gorczyca
Na bazarze w Krośnie jest ok. 300 stoisk
Na bazarze w Krośnie jest ok. 300 stoisk Ewa Gorczyca
Handlujący na bazarze przy ul. Legionów liczą na to, że więcej osób będzie chciało zrobić zakupy przed weekendem. Wydłużają godziny pracy w piątki. Stoiska będą czynne do 17.

Krośnieński plac targowy, popularnie zwany targowicą, ok. 14-15 pustoszeje. Handlujący zamykają stoiska. Teraz to się zmieni – ale tylko raz w tygodniu, w piątki. Kupcy będą handlować dłużej. Liczą, że to przyciągnie więcej klientów.

Stanisław Pasternak, udziałowiec spółki Janstap, która zarządza bazarem, zajmującym ok. da hektary w centrum miasta, przyznaje, że inicjatywa wyszła ze strony sprzedających, ale to także reakcja na głosy kupujących.
Klienci narzekali, że nie zawsze mają sposobność zrobienia zakupów na placu targowym przy ul. Legionów. Gdy wychodzili z pracy, po godz. 16, bazar był już nieczynny.

- Dlatego doszliśmy do wniosku, że warto wydłużyć czas funkcjonowania bazaru, w jednym dniu w tygodniu. Po konsultacji z kupcami doszliśmy do wniosku, ze najlepszy będzie piątek

– mówi Stanisław Pasternak.

Właściciele stoisk na targowicy w zdecydowanej większości są chętni, by pracować dłużej. Chcą odbić sobie straty. Handel na bazarze ucierpiał z powodu epidemii koronawirusa, chociaż krośnieński plac handlowy dość szybko powrócił do normalnego funkcjonowania. Przerwa trwała kilkanaście dni. – Później, gdy zrobiło się wiosennie, coraz więcej osób zaczęło przychodzić. Teraz wszystkie stoiska są już otwarte. Jest ich ponad 300 – mówi Stanisław Pasternak.

Klienci przychodzą w maseczkach, kupcy też je mają.– Na każdym stoisku jest płyn do dezynfekcji – zapewnia administrator. - Atutem naszego bazaru jest to, że handel odbywa się na świeżym powietrzu, jest bezpiecznie - dodaje

Na stoiskach i w sklepikach jest pełen asortyment: odzież, obuwie, artykuły spożywcze, przemysłowe, warzywa, owoce, kwiaty, meble, różnego typu narzędzia, rowery i inny sprzęt sportowy, agd i elektronika, rzeczy dla dzieci. Jednak ruch widać przede wszystkim przy straganach ogrodniczych. Zdecydowanie mniejszy w strefie z innymi towarami, np. przy stoiskach z ubraniami.

Przede wszystkim jednak handlowcy z krośnieńskiej targowicy odczuwają brak Słowaków.

Kilka lat temu to oni tworzyli prosperity bazaru nad Wisłokiem. Potem, choć nie pojawiali już tak tłumnie, to wciąż stanowili znaczącą grupę klientów. - To byli tacy klienci, którzy nie tylko chodzili i oglądali. Jak już przyjechali, to z konkretnym celem. Robili spore zakupy – opowiadają właściciele stoisk.

- Widać brak Słowaków na bazarze – przyznaje Stanisław Pasternak. - Czekamy na otwarcie granic.

Na razie jednak kupcy muszą liczyć na rodzimych klientów, stąd pilotażowa akcja z wydłużeniem godzin pracy w piątek. – To indywidualna decyzja każdego z handlujących. My zachęcamy ich do tego, oferując upust w opłacie dzierżawnej – dodaje Stanisław Pasternak.


ZOBACZ TEŻ: Podkarpacki e-bazarek. Co można kupić i załatwić online?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na krosno.naszemiasto.pl Nasze Miasto