Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Królewskie pożegnanie brygadiera Osiewały po 27 latach służby ZDJĘCIA

Dariusz Piekarczyk
Dariusz Piekarczyk
Królewskie pożegnanie brygadiera Osiewały po 27 latach służby
Królewskie pożegnanie brygadiera Osiewały po 27 latach służby Fot. Dariusz Piekarczyk
Dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Sieradzu brygadier Sławomir Osiewała przeszedł, po 27 latach służby, na emeryturę. Koledzy z jednostki oraz druhowie z okolicznych jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych urządzili mu w piątkowy poranek iście królewskie pożegnanie, jakiego nikt tu wcześniej nie miał. Jeszcze nie wiadomo, kto przejmie jego funkcję.

Uroczystość miała miejsce na placu przed strażnicą. Był więc szpaler honorowy stworzony dla Sławomira Osiewały przez zebranych strażaków, krótkie przemówienia i brygadier 27 razy "pofrunął" w górę podrzucany przez druhów.

- Tak okazałe pożegnanie to dla mnie ogromna niespodzianka - mówił wzruszony Sławomir Osiewała. - Planowałem bowiem, że pożegnam się ze zmianami, a potem z komendą. Przygotowałem sobie przemówienie na dziś, ale dla tak szacownego i licznego grona. Zostawiam świetną ekipę, świetnych ludzi. Od samego początku służby jestem związany z oddziałem bojowym i tego będzie brakowało. Adrenaliny zapewne też. Służba w straży, to praca, gdzie nie można się nudzić. Koledzy z OSP Charłupia Mała chcą jednak zadbać, żeby tej adrenaliny mi nie brakowało. Co będę robił na emeryturze? Nie mam planów, zobaczymy, co życie przyniesie.

- Brygadier Sławomir Osiewała wiele wniósł do straży pożarnej powiatu sieradzkiego, wszystko musi jednak funkcjonować dalej jak należy i trzeba go będzie zastąpić, taka kolei rzeczy - mówi bryg. Radosław Jadwiszczak, komendant PSP Sieradz. - Takiego pożegnania nie pamiętam, ale to człowiek wyjątkowy, zasłużył sobie 27 letnią służbą w PSP. Pożegnanie miał iście królewskie. Przyjechali nawet ochotnicy, a tego się nie spodziewaliśmy. Większość z nich pierwsze szlify otrzymało od brygadiera Osiewały.

- To serdeczny przyjaciel, razem pracowaliśmy na jednej zmianie wiele lat - mówi - bryg. Jarosław Wasylik, rzecznik prasowy PSP Sieradz. - Ja przyszedłem do służby w roku 1996, on w 1997. Razem byliśmy na jednej zmianie. W sporcie dużo też osiągnęliśmy reprezentując jeszcze województwo sieradzkie, a potem powiat. Ciekawostką jest fakt, że Sławek jest ostatnim mistrzem województwa sieradzkiego w sporcie pożarniczym. Grał też w piłkę, siatkówkę, człowiek orkiestra, którego będzie brakować. Ogromny autorytet dla młodych strażaków, zarówno zawodowych, jak i druhów ochotników. Przez wszystkie te lata szkolił około 200 strażaków ochotników rocznie. Był kierownikiem kursów,. odpowiadał za nabór, kursy. Dobrze wyszkoleni ludzie, to skarb w straży, bo sprzęt to nie wszystko.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto