Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków: odsprzedają narkotyczne leki pod Halą Targową

Piotr Rąpalski
archiwum Polskapresse
Nielegalny handel uzależniającymi lekami pod Halą Targową kwitnie. Największym popytem cieszy się Tramal i Clonazepam. Pacjenci leczą się u kilku lekarzy i od każdego biorą recepty. Mają ich tyle, że starcza na własne potrzeby i zakup leków na handel.

Czytaj także:

Do apteki przy hali codziennie przychodzą klienci z receptami na tramal, lek przeciwbólowy stosowany w chorobach nowotworowych oraz na przeciwdziałające padaczce clonazepamum. - Te same osoby zjawiają się bardzo często. Mają recepty od różnych lekarzy z Krakowa i okolic - mówi właścicielka apteki Katarzyna Gondek. - Bywa, że zaraz po zakupie oddają komuś leki tuż pod apteką.

Gdy aptekarze zwracają "stałym" klientom uwagę, ci przysyłają kogoś w zastępstwie. "To dla dziadka, który nie może wychodzić" słyszą aptekarze i nie mogą odmówić wydania leku.

Częściej jednak do handlu dochodzi pod pobliskim wiaduktem kolejowym przy ulicy Grzegórzeckiej. - Nasi pacjenci relacjonują, że sprzedażą "prochów" pod halą zajmują się także emeryci i renciści próbujący sobie dorobić - mówi Grzegorz Wadowski z krakowskiej poradni MONAR. - W połowie lat 90. stały tam stragany, na których otwarcie handlowano lekami. Teraz nielegalny handel odbywa się po cichu.

Bywa jednak też, że to lekarze przepisują pacjentom niemal hurtowe dawki. Np. na 50 dni regularnego stosowania. - Dzwonię wtedy do lekarza i proszę o rozwagę, ale nie mogę sprawdzić każdej recepty. Trudno też ingerować w decyzję lekarza - mówi Katarzyna Gondek z apteki przy Hali Targowej. Poza tym ciężko podejrzewać każdą osobę, cierpiącą na tak poważne choroby jak np. nowotwory, o złe intencje i utrudniać im kupienie niezbędnego leku.

- Nie możemy wymagać więcej od aptekarzy. Muszą sprawdzać oryginalność recepty - mówi Józef Łoś, Wojewódzki Inspektor Farmaceutyczny. - Nawet podniesienie ceny leków, czy zaprzestanie ich dotowania nie ukróci procederu, bo przebicie będzie i tak - dodaje. Oba leki wydawane są z receptą za darmo. Bez niej i tak kosztowałyby maksymalnie kilkadziesiąt złotych. Cena Tramalu w internecie to 200 zł. Pod halą około 100.

Sporo jest też chętnych. Leki kupują narkomani. - Clonazepam, oprócz zastosowań leczniczych, daje działanie euforyczne, a Tramal naśladuje działanie heroiny. Jej branie grozi przedawkowaniem, dlatego czasami osoby uzależnione, odstawiają ją i zastępczo biorą leki - mówi Grzegorz Wadowski z poradni MONAR.

Sklepikarze spod hali mówią, że miejsce pod wiaduktem od dawna zwane jest "medycznym bazarem". Jednak, zdaniem policji, złapanie handlarzy to trudna sprawa, bo pakunki znikają błyskawicznie, przekazywane z ręki do ręki. W internecie sprzedawców jeszcze trudniej namierzyć. Umawiają się pod anonimowymi adresami, korzystając z ogólnodostępnych komputerów.

Rozwiązaniem byłby system obiegu informacji między przychodniami, aby jeden pacjent nie mógł pobierać recept z kilku źródeł. Taki jednak nie istnieje. - Ciężko też skontrolować kartoteki pacjentów, czy są im przepisywane właściwe dawki. Policja musi ścigać handlarzy. To jedyny sposób - kwituje Łoś.

Trochę inne zdanie ma Jerzy Friediger, lekarz i przewodniczący komisji zdrowia Rady Miasta. - Powinien zostać wdrożony zapowiadany od lat system kart czipowych, na których będzie zapisana cała historia pacjenta. Nie wydam mu leku, jeśli w komputerze zobaczę, że brał go już u 10 innych lekarzy - mówi Friediger. - Porozumiem się w tej sprawie z Izbą Aptekarską i NFZ. Poproszę też, aby straż miejska lepiej przyjrzała się temu, co się dzieje pod halą - zapewnia.

Na razie policja przeprowadzi kontrolę pod halą. - Za sprzedaż leków bez zezwoleń grozi do dwóch lat więzienia - mówi Katarzyna Padło z Komendy wojewódzkiej. Dobrym wyjściem byłby ogólnopolski system informacji o pacjentach i zapisywanych im lekach. Ukróciłby branie recept od wielu lekarzy. Takiej ewidencji w Polsce jednak nie ma.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto