Weszła do niego z dzieckiem w wózku i chodziła pomiędzy regałami. Do koszyka wkładała różne artykuły, ale ochrona zauważyła, że choć nie odkłada ich z powrotem na półki, w koszyku rzeczy ubywa.
Przy kasie zapłaciła 38 zł za kilka przedmiotów, ale została zatrzymana przez ochronę i poproszona na zaplecze. Gdy ochrona zapytała, czy zapłaciła za wszystko co wzięła ze sklepu, kobieta zaczęła wyciągać kosmetyki z torby przewieszonej przez dziecięcy wózek. Były tam kremy, żele, podkłady, płyny do kąpieli, kredki do oczu. Łącznie za ponad 233 złotych.
Kobieta trafiła w ręce policji. 24-latce za usiłowanie kradzieży mienia grozi kara aresztu, ograniczenia wolności lub kara grzywny.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?