Kolejne próby oszustw seniorów w Sieradzu. Tym razem sprawcom się nie udało

Starsze mieszkanki Sieradza odebrały dziwne telefony 28 września w godzinach popołudniowych. Do seniorek zadzwoniła kobieta podająca się za pracownika poczty, twierdząc, że z uwagi na brak pełnych danych adresowych nie można dostarczyć do niej przesyłek.

Prosiła swe rozmówczynie o uzupełnienie adresu. Po chwili zadzwonił mężczyzna twierdząc, że jest policjantem rozpracowującym sprawę oszustwa. Jak twierdził ich oszczędności w banku są zagrożone przestępczymi działaniami pracowników poczty i banku. Rzekomy policjant polecił im wypłacenie swoich oszczędności, aby uchronić je przed oszustami- relacjonuje Agnieszka Kulawiecka, rzecznik prasowy sieradzkiej policji.

Jak dodaje, kobiety miały pojechać do banku zamówioną przez fałszywego „policjanta” taksówką. Na szczęście seniorki postanowiły poinformować swoich najbliższych o odebranych telefonach, pomimo faktu, że rozmówca im tego zakazał. Dzięki rozsądkowi udało się mieszkankom Sieradza uniknąć być może nawet utraty oszczędności całego życia.

Czujni seniorzy zorientowali się, że były to działania oszustów i natychmiast zaalarmowali policję- dodaje rzecznik Kulawiecka.

Niestety, nie zawsze jednak tego typu historie kończą się szczęśliwie. Na początku lipca tego roku w Sieradzu próbowano oszukać aż 7 starszych osób. Jedna z prób okazała się skuteczna, a mężczyzna stracił sporą sumę pieniędzy.

Policjanci nigdy nie proszą o udział w działaniach zmierzających do zatrzymania przestępców i nie mogą żądać przelania gotówki bądź przekazania jej bezpośrednio do rąk przysłanej osoby.

Za każdym razem kiedy, mamy wątpliwości co do osoby rozmówcy lub otrzymamy nietypowy telefon z prośbą o przekazanie pieniędzy, rozłączmy się i zawiadamiajmy o tym policję- apeluje Agnieszka Kulawiecka.