Agnieszka, Paweł i Andrzej, wszyscy Sroczyńscy, mają etaty w Przedsiębiorstwie Komunalnym w Sieradzu. Dostali je od krewniaka Walentego, też Sroczyńskiego, byłego prezesa PK. Nowy szef firmy, zamiast przeciwstawić się nepotyzmowi, szykuje tej rodzince nowe stołki.
- Dla mnie awans Pawła Sroczyńskiego na stanowisko kierownika Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej to zagrywka polityczna - ocenia Tadeusz Klucha z rady nadzorczej PK, któremu podlega ZGM. W zakładzie huczy, że Paweł Sroczyński uzyska stanowisko głównie dlatego, że należy do PO.
- To, że jesteśmy partyjnymi kolegami, bo się spotykamy na zebraniach, nie ma żadnego znaczenia - zaprzecza świeżo upieczony prezes PK Paweł Kurzawski z PO. Mówi, że nawet prezydentowi Jackowi Walczakowi (PO), któremu zawdzięcza posadę, potrafi postawić weto, jeśli w jakiejś sprawie będzie miał odmienne zdanie.
W ZGM pracuje Agnieszka Sroczyńska, żona Pawła, więc nie powinna bezpośrednio podlegać mężowi szykowanemu na kierownika. Dlatego prezes Kurzawski zamierza ją przenieść do służb finansowo-księgowych.
Nie chce też, by wuj Pawła - Andrzej Sroczyński - miejski radny był kierownikiem zespołu magazynów, bez podwładnych. Już myśli o powierzeniu mu innej funkcji.
- Nie wiem, jakie stanowisko szykuje dla mnie prezes - ucina rozmowę Andrzej Sroczyński.
Paweł Kurzawski, zapytany o mocno osadzony w firmie klan Sroczyńskich, nazywa rzecz po imieniu: - To się popularnie nazywa klika.
Prezes PK, choć otwarcie mówi o rodzinnej klice, robi dużo, by ją umocnić. Przytakuje, iż zamierza awansować Pawła Sroczyńskiego na kierownika ZGM. - Jaki mam wybór, skoro na 104 osoby ze stażystami tylko 5 ma wyższe wykształcenie, w tym Paweł Sroczyński. Na razie pracuje w Zakładzie Oczyszczania Miasta, odbiera telefony, przyjmuje zamówienia - dodaje Kurzawski.
- Dlatego uważamy, że się nie sprawdzi, bo nie posiada budowlanego wykształcenia, ma kiepskie relacje z ludźmi i nigdy nie miał do czynienia z ZGM - mówią związkowcy.
Przewodniczący NSZZ "Solidarność" w PK Mirosław Owczarek z niecierpliwością czeka na rozmowę z prezesem o awansach dla członków rodziny Sroczyńskich. Przypomina, że zgodnie z układem zbiorowym Kurzawski ma obowiązek zasięgnąć opinii związkowców: - W przeciwnym razie wejdziemy w spór zbiorowy.
Prezydent Sieradza, Jacek Walczak nie widzi problemu: - Prezes PK opiera się na kimś, kogo zna i ma zaufanie. Postępuję podobnie - mówi prezydent.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?