Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kierowcy PKS słono płacą za pomoc ciągnika

Tadeusz Sobczak
Nie mają łatwego życia kierowcy sieradzkiego PKS-u, którzy podczas trudnych warunków pogodowych grzęzną w zaspach lub zakopują się w śniegu. Podczas ostatniego ataku zimy podobnych przypadków było bardzo wiele.

Teraz do dyrekcji sieradzkiego PKS wpływają od kierowców oświadczenia, że z własnej kieszeni musieli zapłacić rolnikom, którzy traktorami pomogli wyciągnąć pojazdy ze śniegu. Za taką pomoc gospodarze żądali sobie od 20 do 50 zł.

- Nie mamy specjalnego funduszu na taki cel, więc kierowcy płacili ze swoich prywatnych pieniędzy. Oczywiście zwrócimy im poniesione wydatki - mówi Janusz Kąsiel, kierownik przewozów osobowych w sieradzkim PKS. - Dziwi mnie jednak wysokość wycenionej pomocy. Przecież paliwo nie kosztuje aż tak wiele. Dodatkowo, jakkolwiek by patrzeć, to z autobusów korzystają przecież dzieci rolników i inni członkowie ich rodzin. Powinni wziąć to po uwagę. Nie mówię, żeby nie zapłacić za pomoc. Tylko żeby nikt nie wykorzystywał sytuacji.

Mimo zastrzeżeń, w sieradzkim PKS podkreślają, że często pomoc rolników jest bezcenna. Zwłaszcza gdy w krótkim czasie grzęźnie w śniegu więcej autobusów. Wtedy, nim dojedzie na miejsce samochód pomocy technicznej, mija wiele godzin.

Inną niedogodnością podczas obfitych opadów śniegu były blokujące jezdnie samochody, porzucone przez kierowców. Jak podkreśla Janusz Kąsiel, w 8 na 10 takich przypadków kierowcami były kobiety.

W dni robocze sieradzki PKS wykonuje 640 kursów. Wiele z nich to kursy szkolne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto