Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kampania Olgi Kołoszczyk wzburzyła opozycję (ZDJĘCIA)

Krzysztof Kaniecki, Marcin Darda
Kampania Olgi Kołoszczyk
Kampania Olgi Kołoszczyk Redakcja
Kampania Olgi Kołoszczyk, przewodniczącej Rady Powiatu Sieradzkiego, która kandyduje do Sejmu z listy PiS, to najczęściej ostatnio komentowana sprawa w mediach społecznościowych, jeśli chodzi o województwo łódzkie.

Kampania Olgi Kołoszczyk, przewodniczącej Rady Powiatu Sieradzkiego, która kandyduje do Sejmu z listy PiS, to najczęściej ostatnio komentowana sprawa w mediach społecznościowych, jeśli chodzi o województwo łódzkie.

Startując w wyborach do parlamentu szefowa powiatowych struktur PiS w Sieradzu postawiła na nietypowy manewr. Na banerach pojawiły się nazwy różnych miejscowości, które zdaniem opozycji wprowadzają ludzi w błąd. Co tak bardzo oburzyło przeciwników politycznych kandydatki PiS? Napisy na plakatach głoszą: „Z Poddębic do Sejmu RP”. Tyle tylko, że baner ma swoje lokalne mutacje. Mamy zatem Kołoszczyk do „Sejmu RP” z Wielunia, Warty, Zgierza, Błaszek, Klonowej, Łęczycy, Pabianic, Złoczewa...

Plakaty z różnymi miejscowościami zebrał w całość Karol Rajewski, niegdyś polityk PiS, były burmistrz Błaszek, co z miejsca podchwycili przeciwnicy wyborczy Olgi Kołoszczyk. Cezary Tomczyk, kandydat Koalicji Obywatelskiej, który startuje w tym samym okręgu napisał: „A oto kandydatka do Sejmu z... no właśnie. Z PiS. Reszta to bujda w zależności od miasta. Poziom wiarygodności jak TVPInfo, przeniesione na wyborczy baner”. Z kolei Wiktor Idzikowski, kandydat Lewicy w okręgu sieradzkim, do tematu podszedł humorystycznie: „Podobno poród był w samochodzie jadącym do szpitala przez te wszystkie miejscowości”.

Inne komentarze mówią wprost o manipulacji i oszustwie na zasadzie, iż jest oczywiste, że nie można pochodzić z tak wielu miast. Tyle że sama kandydatka twierdzi, iż treść i nazwy miejscowości umieszczone na jej banerach wcale się odnoszą do miejsca jej pochodzenia czy zamieszkania.

- Absolutnie nie spodziewałam się, że tyle emocji wywoła kampania, która została stworzona - mówi Olga Kołoszczyk. - Moim celem nie było wskazanie, że pochodzę z danej miejscowości. Moje hasło jest „z danej miejscowości do Sejmu RP”. Moim celem było utożsamianie się z danym powiatem, bo z każdego będę startowała. Zależało mi, by zwrócić uwagę, że jestem z danego regionu i daną miejscowość będę reprezentować. Nie jestem osobą anonimową, w internecie są informacje na mój temat i każdy wyborca może je zweryfikować.

Kandydatka PiS atakowana w sieci przez opozycję za to, w jaki sposób prowadzi kampanię, twierdzi, że być może taka postawa wynika z faktu, że jej konkurenci zwyczajnie nie mieli pomysłu na własną kampanię.

- Łatwiej krytykować kogoś, kto miał taki pomysł - kończy Olga Kołoszczyk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poddebice.naszemiasto.pl Nasze Miasto