Kampania Olgi Kołoszczyk, przewodniczącej Rady Powiatu Sieradzkiego, która kandyduje do Sejmu z listy PiS, to najczęściej ostatnio komentowana sprawa w mediach społecznościowych, jeśli chodzi o województwo łódzkie.
Startując w wyborach do parlamentu szefowa powiatowych struktur PiS w Sieradzu postawiła na nietypowy manewr. Na banerach pojawiły się nazwy różnych miejscowości, które zdaniem opozycji wprowadzają ludzi w błąd. Co tak bardzo oburzyło przeciwników politycznych kandydatki PiS? Napisy na plakatach głoszą: „Z Poddębic do Sejmu RP”. Tyle tylko, że baner ma swoje lokalne mutacje. Mamy zatem Kołoszczyk do „Sejmu RP” z Wielunia, Warty, Zgierza, Błaszek, Klonowej, Łęczycy, Pabianic, Złoczewa...
Plakaty z różnymi miejscowościami zebrał w całość Karol Rajewski, niegdyś polityk PiS, były burmistrz Błaszek, co z miejsca podchwycili przeciwnicy wyborczy Olgi Kołoszczyk. Cezary Tomczyk, kandydat Koalicji Obywatelskiej, który startuje w tym samym okręgu napisał: „A oto kandydatka do Sejmu z... no właśnie. Z PiS. Reszta to bujda w zależności od miasta. Poziom wiarygodności jak TVPInfo, przeniesione na wyborczy baner”. Z kolei Wiktor Idzikowski, kandydat Lewicy w okręgu sieradzkim, do tematu podszedł humorystycznie: „Podobno poród był w samochodzie jadącym do szpitala przez te wszystkie miejscowości”.
Inne komentarze mówią wprost o manipulacji i oszustwie na zasadzie, iż jest oczywiste, że nie można pochodzić z tak wielu miast. Tyle że sama kandydatka twierdzi, iż treść i nazwy miejscowości umieszczone na jej banerach wcale się odnoszą do miejsca jej pochodzenia czy zamieszkania.
- Absolutnie nie spodziewałam się, że tyle emocji wywoła kampania, która została stworzona - mówi Olga Kołoszczyk. - Moim celem nie było wskazanie, że pochodzę z danej miejscowości. Moje hasło jest „z danej miejscowości do Sejmu RP”. Moim celem było utożsamianie się z danym powiatem, bo z każdego będę startowała. Zależało mi, by zwrócić uwagę, że jestem z danego regionu i daną miejscowość będę reprezentować. Nie jestem osobą anonimową, w internecie są informacje na mój temat i każdy wyborca może je zweryfikować.
Kandydatka PiS atakowana w sieci przez opozycję za to, w jaki sposób prowadzi kampanię, twierdzi, że być może taka postawa wynika z faktu, że jej konkurenci zwyczajnie nie mieli pomysłu na własną kampanię.
- Łatwiej krytykować kogoś, kto miał taki pomysł - kończy Olga Kołoszczyk.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?