Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jazda pani prezes

Bożena Bilska-Smuś
Stefania Gąsiorowska wsiada 1 czerwca rano do służbowego fiata multipla. Kierowca zawiezie ją do pracy. Przyłapał ją na tym autor zdjęcia Sławomir Mencwal
Stefania Gąsiorowska wsiada 1 czerwca rano do służbowego fiata multipla. Kierowca zawiezie ją do pracy. Przyłapał ją na tym autor zdjęcia Sławomir Mencwal
Stefania Gąsiorowska, prezes Sieradzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej, wszędzie jeździ służbowym samochodem. Kierowca regularnie przywozi ją do pracy i wozi na zakupy. Spółdzielcy nie posiadają się z oburzenia.

Stefania Gąsiorowska, prezes Sieradzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej, wszędzie jeździ służbowym samochodem. Kierowca regularnie przywozi ją do pracy i wozi na zakupy. Spółdzielcy nie posiadają się z oburzenia. Korzystania ze służbowego samochodu pani prezes może zakazać tylko rada nadzorcza.

Na naganne zachowanie pani prezes pierwszy zwrócił uwagę Sławomir Mencwal, mieszkaniec ul. Brzechwy i sąsiad Stefanii Gąsiorowskiej. Zaczął domagać się wyjaśnień. Nie mógł uwierzyć własnym uszom, kiedy usłyszał, co do powiedzenia w sprawie wyjazdów ma pani prezes.

- Odpowiedziała, że kierowca wozi ją "po drodze", bo... w pobliżu garażuje auto. Właściwie to oczywiste, bo zgodnie z faktem kulistości ziemi, wszystkie drogi prowadzą do siedziby Sieradzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej. A koszty tych jazd znajdą się w rozliczeniach wody, gdzie się je tak zagmatwa, by nie było ich widać - ironizuje pan Sławomir.

Czesława Zalewska, która jest sąsiadką pani prezes, nie może się nadziwić, że Stefania Gąsiorowska tak ostentacyjnie korzysta ze służbowego fiata multipli. - Przecież parę minut po niej wyjeżdża mąż. Nie może podwieźć żony do pracy? - zastanawia się Zalewska.

Stefania Gąsiorowska nie widzi niczego niestosownego w tym, że korzysta ze służbowego auta.

- Jeżdżę często, ale nie zawsze. Zresztą ulica, przy której mieszkam, leży blisko garażu. To najwyżej tysiąc metrów dalej, a przecież później samochód i tak musi się znaleźć przed biurem spółdzielni - tłumaczy pani prezes. - Dla poprawienia samopoczucia członków spółdzielni mogę rano chodzić tam, gdzie jest garażowany samochód.

Po serii uwag mieszkańców, że źle zarządza majątkiem spółdzielni, skoro każe się wozić służbowym autem w prywatnych celach, prezes Gąsiorowska zmniejszyła częstotliwość wyjazdów na zakupy. Jak mówią sieradzanie, do niedawna robiła to nawet kilka razy dziennie.

- Kierowca dostarcza mi zakupy do domu, ale tylko sporadycznie - przekonuje prezes Gąsiorowska.

Sławomir Mencwal sfotografował panią prezes 1 czerwca, tuż przed jej odjazdem do pracy.

- Reakcja była zadziwiająca - mówi jego żona Elżbieta. - Tego samego dnia, tuż po godzinie 15 widzieliśmy, jak multipla podjeżdża pod dom prezes spółdzielni. Wysiada kierowca i wnosi do domu torbę z... zakupami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto