Stefania Gąsiorowska, prezes Sieradzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej, wszędzie jeździ służbowym samochodem. Kierowca regularnie przywozi ją do pracy i wozi na zakupy. Spółdzielcy nie posiadają się z oburzenia. Korzystania ze służbowego samochodu pani prezes może zakazać tylko rada nadzorcza.
Na naganne zachowanie pani prezes pierwszy zwrócił uwagę Sławomir Mencwal, mieszkaniec ul. Brzechwy i sąsiad Stefanii Gąsiorowskiej. Zaczął domagać się wyjaśnień. Nie mógł uwierzyć własnym uszom, kiedy usłyszał, co do powiedzenia w sprawie wyjazdów ma pani prezes.
- Odpowiedziała, że kierowca wozi ją "po drodze", bo... w pobliżu garażuje auto. Właściwie to oczywiste, bo zgodnie z faktem kulistości ziemi, wszystkie drogi prowadzą do siedziby Sieradzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej. A koszty tych jazd znajdą się w rozliczeniach wody, gdzie się je tak zagmatwa, by nie było ich widać - ironizuje pan Sławomir.
Czesława Zalewska, która jest sąsiadką pani prezes, nie może się nadziwić, że Stefania Gąsiorowska tak ostentacyjnie korzysta ze służbowego fiata multipli. - Przecież parę minut po niej wyjeżdża mąż. Nie może podwieźć żony do pracy? - zastanawia się Zalewska.
Stefania Gąsiorowska nie widzi niczego niestosownego w tym, że korzysta ze służbowego auta.
- Jeżdżę często, ale nie zawsze. Zresztą ulica, przy której mieszkam, leży blisko garażu. To najwyżej tysiąc metrów dalej, a przecież później samochód i tak musi się znaleźć przed biurem spółdzielni - tłumaczy pani prezes. - Dla poprawienia samopoczucia członków spółdzielni mogę rano chodzić tam, gdzie jest garażowany samochód.
Po serii uwag mieszkańców, że źle zarządza majątkiem spółdzielni, skoro każe się wozić służbowym autem w prywatnych celach, prezes Gąsiorowska zmniejszyła częstotliwość wyjazdów na zakupy. Jak mówią sieradzanie, do niedawna robiła to nawet kilka razy dziennie.
- Kierowca dostarcza mi zakupy do domu, ale tylko sporadycznie - przekonuje prezes Gąsiorowska.
Sławomir Mencwal sfotografował panią prezes 1 czerwca, tuż przed jej odjazdem do pracy.
- Reakcja była zadziwiająca - mówi jego żona Elżbieta. - Tego samego dnia, tuż po godzinie 15 widzieliśmy, jak multipla podjeżdża pod dom prezes spółdzielni. Wysiada kierowca i wnosi do domu torbę z... zakupami.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?